Ultimate Big Brother, Ep. 36 (Season Finale)

PREVIOUSLY ON BIG BROTHER!

Rozpoczęło się finałowe HoH. Pierwsza część padła łupem Newt.
Krystian i Alexis walczyli łeb w łeb w części drugiej, ale ostatecznie
to Alexis zakwalifikowała się do części trzeciej.

TONIGHT

WHO WILL WIN THE THIRD PART OF THE FINAL HOH?
WHO WILL BE EVICTED AND FINALLY… WHO WILL BE CROWNED THE ULTIMATE WINNER?

IT ALL HAPPENS NOW ON BIG BROTHER

Rafik: Queen stays queen

DAY 35

CONGRATULATIONS @ALEXIS!!! YOU HAVE WON THE SECOND PART OF FINAL HOH COMPETITION!

Newt: Cieszę się, że Alexis wygrała drugą część finałowego HoHa. Nie wiem, czy zamierza wziąć do finału mnie czy Krystiana, ale utrzymuję moją opinię, że jak najbardziej zapracowała sobie na finał. No i liczę na epicki pojedynek jutro – pewnie skończy się na tym, że dostanę ostre wciry, ale przynajmniej będę miała szansę się spróbować 😄

Alexis:  Wiedziałam że przejebie czesc pierwsza bo nie byłam w stanie pilnować discorda w pracy. Na szczęście wygrala newt, której zaproponowalam F2.

Alexis: Dzisiaj udało się wygrać, choć szczerze watpilam w ten sukces. Puzzle klikane mnie zniszczyły. Nie przepadam za puzzlami, a te miały pełno takich samych elementów i pod koniec nie wiedziałam nawet co mam zle

Alexis: Przesuwane i łamigłówka poszły mi ok. Moglam sobie poradzić szybciej Ale to wystarczyło. Teraz czeka mnie pojedynek z Newt i mam nadzieję że pierwszy z dwóch.

DAY 36

Newt: Jeżeli chodzi o strategię to na pewno muszę się teraz przyłożyć do odpowiedzi dla jurorów. Jeżeli skończę w finale z Alexis (na co oczywiście liczę) to chciałabym jednak udowodnić, że nie jest on tak oczywisty jak się wszystkim wydaje. Pytania to jedyne miejsce, w którym mogę to zrobić

Newt:Jeżeli wygram finałowego HoHa to zamierzam wziąć ze sobą do finału Alexis. Przyznam, że mocno mam gdzieś tam z tyłu głowy to, że finał z Krystianem byłby dużo, dużo łatwiejszy i miałabym większe szanse na wygranie drugiej edycji z rzędu. Ale kurczę po ostatniej edycji powiedziałam sobie, że pora spróbować zagrać trochę odważniej i zamierzam się tego trzymać. Nie o to chodzi, żeby było łatwo, ale żeby było ciekawie.

Newt: Liczę na to, że wygram jutro zadanie o finałowego HoHa. Chcę, żeby finał z Alexis był od początku do końca moim wyborem. Nie, żeby teraz nie był, ale ostateczne wybranie jej do finału byłoby takim publicznym udowodnieniem tego, co piszę w odpowiedziach na pytania – że to nie błąd czy kwestia przypadku.

Newt: Nadal mam tylko w głowie to, że jury wybrało już swojego zwycięzcę – od połowy edycji słyszę jak to Alexis na pewno wygra, ale nikt za bardzo nie jest w stanie podać powodu innego, niż wygrywanie zadań. Nie mówię, że tych powodów nie ma, ale trochę mam wrażenie, że powoli jest to bardziej takie powtarzanie za innymi, niż własna opinia, przynajmniej u części osób.

Newt: Trochę boję się tego, że nawet jeżeli dostanę się jutro do finału to przerąbię go do zera. Na ile byłoby to rzeczywiście odzwierciedlenie totalnej dominacji Alexis przez całą edycję a na ile próba udowodnienia mi, że wszyscy mieli rację mówiąc, że mam ją wyrzucić nie wiem. Tak czy inaczej zaakceptuję taki wynik. Zaakceptowałam ryzyko jego wystąpienia już tydzień temu, w momencie nominacji Mawa.

Alexis: Po wynikach Newt napisała że chce mnie wziąć do finalu bo pragnie zmierzyć się z kimś kto napracowal się aby tu dotrzeć a nie tylko przeslizgnal, choć zdaje sobie sprawę że ze mną będzie mieć trudniej. Ze mną będzie ekstremalnie wrecz trudno xd ale nie chce się napalac wiec już się uspokajam.

Alexis: Nie spodziewalam sie takiej wiadomości, odpisalam od razu oczywisty fakt że nawet nie jestem w stanie wymyślić powodu dla którego miałabym brać krystiana do finalu po tym ile dla mnie zrobila.

Alexis: Jeśli wierzyć temu co pisze mamy zagwarantowany finał już teraz, więc muszę usiąść do pytań i mowy zeby Kamil i Meciek się nie zesrali

Za moment ostatnie zadanie

Newt: Haaa, zaraz zadanie o finałowego HoHa – muszę powiedzieć, że jestem dość podekscytowana na ten finał. Niby już z Alexis obiecałyśmy go sobie więc nie powinnam się jakoś mocno denerwować przed tym zadaniem ale mocno zależy mi na tym, żeby je wygrać i żebym to ja wzięła ją do finału, a nie na odwrót. Myślę, że dużo by mi to dało w ostatecznym rozrachunku i byłoby naprawdę ładnym zwieńczeniem edycji.

 

Miesiąc gwiezdnej gry zbliża się ku końcowi. Alexis, Krystian, Newt. Czyja gwiazda spadnie z nieba w ostatniej eksmisji sezonu? Let’s find out.


Witajcie na części trzeciej finałowego HoH.
W tym ostatecznym starciu przechodzimy do klasyki BB i zadania, które przez pierwszą połowę sezonów występowało zamiast Listów Jury. Ta konkurencja nazywa się “Jury’s Mind” i oto jej zasady.

Podobnie jak wy, członkowie jury otrzymali do wypełnienia po parę pytań z BB Q&A. W tym zadaniu sprawdzimy jak dobrze poznaliście swoich przeciwników.

W każdej rundzie otrzymacie spersonalizowane pytanie o jednym z członków jury. Pytanie będzie miało dwa warianty A lub B. Waszym zadaniem będzie wybranie tego wariantu, który waszym zdaniem jest REALNYM dokończeniem wypowiedzi jurora.

Osoba, która zbierze najwięcej punktów….wygra ostatnie HoH!!!

1.Mamuna powiedziała “Na początku myślałam, że gra z celebrytami będzie trudna i się nie pomyliłam. Myślam jednak, że wszyscy będą ze sobą gadać, a tu się okazało że…
A.że rozmawiali też ze mną i nie były to rozmowy tylko o grze co mnie zaskoczyło
B.że starali się poznać ze mną i sprawić, żebym dobrze się odnalazła w ich towarzystwie

Odp. A

Alexis – 1
Newt – 0

2.Nestea powiedziała “Nigdy nie zapomnę….
A.poproszenia Chione o rzucenie dla mnie zadania o Veto, ponieważ nie miałam wobec niej złośliwych intencji
B.zakończenia konfliktu z Woytasem i Chione, przynajmniej z mojej strony wszystko sobie wyjaśniliśmy

Odp. A

Alexis – 2
Newt – 1

3.Forever powiedział “Najśmieśniejszym wydarzeniem było…”
A.stworzenie z Krystianem moim kochaniem sekretnego pokoju, gdzie oboje twerkowaliśmy
B.drama, którą zafundował mi Rafik w tygodniu mojej eliminacji, bo byłem na randce

Odp. B

Alexis – 3
Newt – 2

4.Pati powiedziała “Najbardziej irytującą rzeczą było…
A.jak Patryk miał ból dupy o jego nowy nick na dwa dni
B.twist Showdown, przez który nie miałam szansy ocalić się przed Chione

Odp. A

Alexis – 4
Newt – 3

5.Chanel&Patryk powiedzieli “Najśmieszniejszą rzeczą było…
A.sarkastyczne odejście Raffa na kolejną emeryturę
B.to jak Patryk zasabotował naszą grę mówiąc o naszych sojuszach

Odp. A

Alexis – 4
Newt – 3

6.Justyna powiedziała “Najbardziej irytujące było…
A.obiecanie, że komuś pomogę w głosowaniu kiedy nie mogłam bo byłam ciągle nominowana
B.kiedy zostałam nominowana po raz kolejny za brak kontaktu, a nikt do mnie nie pisał

Odp. A

Alexis – 5
Newt – 3

7.Ania Sr powiedziała “Najbardziej irytujące było…”
A.kiedy ludzie nie dotrzymali słowa i nie odwdzięczyli się głosem, kiedy ja im pomogłam
B.gdy Meciek ciągle pisał, że mam coś dać w dzienniku, a Kamil dzwonił o zadania

Odp. B

Alexis – 6
Newt – 3

8.Rafik powiedział “Osobowością sezonu
A.była Chione, mimo że mnie nominowała i zachowała się jak ściana to każdy ją fenomenalnie wspomina
B.Mikki, bo był niepozorny, ale umiał się odnaleźć i wiedział jak zawalczyć o swoje nie zatracając się w tym

Alexis – 6
Newt – 3

Odp. B

9.Woytas powiedział “Najśmieszniejszym wydarzeniem było…
A.gdy wróciła Kaya, ponieważ Chione doskonalem grała tę rolę zarówno na kanałach publicznych jak i sojuszowych, porównanie uczestników do klientów Żabki, toptop
B.gdy zobaczyłem nicki Have Not wymyślone przez Pati widząc jaka wybuchnęła z tego awantura, nadal uważam że najlepiej sobie poradziła z tym zadaniem, toptop

Odp. A

Alexis – 6
Newt – 4

10.Chione powiedziała “Moim największym osiągnięciem było…
A.w końcu zdobycie HoH i to dwa razy! Cieszę się, że mogłam się w tej grze bardziej pokazać, mimo gorszego miejsca.
B.wygranie Veto w drugiej rundzie, przez co zgasiłam świeczkę Pati i już nie było jej tak wesoło!

Odp. A

Alexis – 7
Newt – 5

11.Maw powiedział “Osobowością sezonu była…
A.Justyna, ponieważ pokazała że jest fighterką mimo bycia UTR do ostatniej chwili walczyła o siebie i targetowała Forevera, pokazując niedowiarkom, że przyszla grać
B.Ania Sr, ponieważ wcześniej nie wiedziałem nawet co to jest glovo i czym to się je, ani że z tego się coś je, a ona pokazała niedowiarkom, że nawet za kierownicą można ponarzekać i być UTRN jak Frio queen

Odp. A

Alexis – 7
Newt – 6

12.Mikki powiedział “Najtrudniejszym zadaniem było…”
A.moje ostatnie Veto, w którym łatwiej było zrozumieć krzyżaka niż wskazać dwie pary, które utworzą jakieś hasło
B.bycie miłym, ponieważ niektórzy ludzie piszą naprawdę głupie rzeczy

Odp. B

Alexis – 8
Newt – 6

13.Duncan powiedział “Moim największym przeciwnikiem…”
A.była Alexis, bo wiedziałem, że jeśli się jej nie pozbędziemy w F6 kiedy Newt popełniła błąd to ona wygra w F5 i F4
B.byłem ja sam dla siebie i moje flopienie w zadaniach, które były kluczowe dla mojej gry szczególnie na etapie F4

Odp. B

Alexis – 8
Newt – 7

CONGRATULATIONS @ALEXIS!!! YOU ARE THE FINAL HOH OF THE SEASON!!!

Także Alexis została ostatnim HoH sezonu! Newt albo Krystian. Ktoś z nich za chwilę opuści grę. Ale niezależnie od tego kto z nich odpadnie z gry – Wy wciąż możecie głosować na swojego zwycięzcę Ultimate Big Brother!

Meciek Willis: Alexis- gratulacje! Jesteś finałowym HoH! Teraz przed tobą jedna decyzja. Kogo bierzesz ze sobą do F2, a kogo eksmitujesz. Zanim podejmiesz decyzje pozostala dwójka ma ostatnią szansę, żeby na nią wpłynąć.

Newt: Cześć! Po pierwsze ogromne gratulacje finału i naprawdę dobrej gry w tej edycji! Zakładam, że pewnie już wiesz z kim pójdziesz do finału i ta mowa jest bardziej formalnością, więc będę się streszczać. Mam nadzieję, że zdecydujesz się na finał ze mną. Sporo ostatnio rozmawiałyśmy i od jakiegoś czasu trzymałyśmy się razem także myślę, że nasza dwójka w finale byłaby fajnym ukoronowaniem tej współpracy. Dzięki za wspólną grę przez pół edycji i za wszystkie ciekawe rozmowy i pogawędki. Dzięki za to, że tak naprawdę to Ty znów rozpaliłaś we mnie motywację do gry i walki o finał. Liczę na to, że zobaczymy się jeszcze w finale i przekonamy się, czy rzeczywiście “grałam o drugie miejsce”!

Krystian: Gratulacje Alexis! Podejrzewam że już wcześniej miałaś zamysł co do osoby która chcesz zabrać do finału. Jeśli nie jestem nią ja, to mam nadzieję że jeszcze jest szansa aby Cię przekonać. Ten sezon różnił się od poprzednich naszych sezonow, mieliśmy super rozmowy i dobrze się dogadywaliśmy. Pierwszy raz nasza wspólna droga nie zakończyła się tragedia i myślę że finał to idealne miejsce aby zakończyć wspólnie ten sezon. Dziękuję i jeszcze raz gratuluję.

Meciek Willis: Alexis- podaj nam swoją decyzję.

Alexis: Ta decyzja jednocześnie jest łatwa i trudna. Powiedziałam wszystko eliminując Duncana z gry. Z Newt odkąd zaczelysmy razem grac jesteśmy blisko i łączy nas też umowa o wspólnym finale. Krystian – starałam się przez większość sezonu nie robić nic przeciwko tobie, ale teraz już nie mam żadnego wyjścia. To prawda że swietnie się dogadywalismy, ale nigdy oficjalnie nic nie nawiązaliśmy. Przepraszam cie bardzo ale glosuje na Ciebie.

Meciek Willis: Krystian- it’s official. Zostałeś wyeksmitowany z domu wielkiego brata.

Krystian
Dziękuję wam wszystkim za grę. Super sezon i jeszcze raz gratulacje dziewczyny. ❤️

Piosenka Krystiana na wyjście: https://www.youtube.com/watch?v=331ZTjsgUqo

WYWIAD KRYSTIAN

Meciek Willis: Krystian zagrał w tym sezonie inaczej niż w każdym innym, jednak nie wystarczyło to by wejść do finałowej dwójki. Krystian opuszcza Ultimate Big Brother! Powitajmy @Krystian! Krystian! Dlaczego, Twoim zdaniem, Alexis zdecydowała się zabrać Newt do finałowej dwójki?

Krystian: Hej, myślę że od triple bardziej były ze sobą zżyte. Obie były targetowane i to na pewno zbliżyło je do siebie. + Alexis zdaje sobie sprawę że ma gwarantowane zwycięstwo w takiej sytuacji.

Meciek Willis: W tym sezonie sam zauważyłeś, że grałeś inaczej. Miałeś przed edycją konkretny plan jak grać, czy po prostu tak wyszło?

Krystian:  Ja od początku ten sezon traktowałem jak zabawę. W poprzednich się odpalałem na starcie i kończyło to się szybka eliminacja. Planowałem był social butterfly, który uważa na wszystko co mówi. Nie chciałem też wiązać sojuszy i cieszę się że taka decyzję podjąłem. Samotny wilk dobrze sobie poradził. Wiązał mnie tylko jeden sojusz i to z Queen Chione

Meciek Willis: Po wejściu do gry obawiałeś się, że ludzie będą wiązać Cię w parę z Duncanem, czy faktycznie tak było?

Krystian: Bałem się i tak faktycznie było. Kiedy Maw proponował mi sojusz wraz z Raffikiem że zawsze mówili Ty i DUNCAN. Like ja prowadziłem indywidualna grę i wszystko wyjaśniłem w CFs. Dodam że zbliżyliśmy się po triple do siebie bo już nie mieliśmy wyboru

Meciek Willis: Załóżmy, że wygrałbyś finałowe HoH – kogo wziąłbyś do finału? Dlaczego?

Krystian: Wziąłbym Newt, na pewno większe szanse na wygranie niż z Alexis. Chociaż dodam potrzeba wygrywania zadań bo inaczej by się odpadlo nie jest jakoś powalające. Można nie wygrywać j dalej dojść do finału.

Meciek Willis: Czy jest coś w Twojej grze czego żałujesz?

Krystian: Nieee, zagrałem tak jak chciałem i nieczego bym nie cofnął

Meciek Willis: Na sam koniec – chcesz dodać coś od siebie? Cokolwiek?

Krystian: Dziękuję setny raz za grę i gratuluję każdemu! Jeśli ktoś poczuł się urażony za moje mowy pożegnalne to przepraszam, ale ja sobie smieszkowalem, trochę dystansu! Love to you all

Meciek Willis: Alexis i Newt przygotowały dla Ciebie mowy pożegnalne, które za chwilę otrzymasz w dzienniku. A my widzimy się już o 21:00 na finale Ultimate Big Brother! Chciałbym Ci podziękować za udział, bo oglądanie Twojej gry w tym sezonie to sama przyjemność, naprawdę zagrałeś inaczej niż zwykle i jak widać – przyniosło to Tobie wysokie miejsce. Mam nadzieję, że będziesz dobrze wspominał grę tutaj i OBY do zobaczenia w innym ORGu! Także na tę chwilę to wszystko. Widzimy się wieczorem na ogłoszeniu zwycięzcy Ultimate Big Brother. Kto wygra? Przekonamy się wieczorem. Do zobaczenia o 21:00!

 

POŻEGNANIA KRYSTIANA 

Alexis: Krystian bardzo Cię przepraszam ale wszystko to co napisałam w uzasadnieniu to prawda. Z Newt współpracuje już od dawna, nie wyobrażałam sobie wziąć do finału kogos innego pomimo tego że świetnie się dogadywalismy. Mam nadzieję że ten sezon zmienił postrzeganie mojej osoby I już nie jestem dla Ciebie taka dziwka jak kiedyś xd. Dziekuje za ten wspólny miesiąc!

Newt: Dzięki za wspólną grę w tej edycji! Naprawdę super mi się z Tobą rozmawiało i żałuję, że nie zaczęliśmy jakiejś bliższej współpracy trochę wcześniej, bo jesteś naprawdę super graczem i super człowiekiem! Duży szacun za przetrwanie aż dwóch nominacji w dniu eksmisji i jeszcze raz gratulacje wygrania tego HoHa w F5! Zakończyłeś tę edycję w pięknym stylu. Mam nadzieję, że jesteś zadowolony z osiągniętego wyniku, bo trzecie miejsce to nie lada wyczyn i że będziemy mieli szansę zagrać razem jeszcze raz w kolejnym orgu!

 

Alexis: Udało się! Wygralam to HoH chociaz zadanie bylo strasznie głupie. Dobrze że z Newt bylam bardzo dobrze dogadana xd jestem z siebie mega dumna ze drugi raz udało mi sie dojść do tego etapu, teraz tylko finał, ostatnie starcie.

Newt: Drugi finał, udało się 😄 Teraz przynajmniej dowiem się czy opłaca się robić te sławne “big moves” którymi wszyscy się zawsze chwalą w finale i czy uda mi się pokonać absolutnego faworyta sezonu. Jakikolwiek nie byłby ostateczny wynik dzisiejszego, ostatniego już w tej edycji głosowania będę z niego zadowolona. Udało mi się coś, czego kompletnie się nie spodziewałam i nie wierzyłam, że jestem w stanie zagrać na tyle dobrze, żeby to osiągnąć. Cokolwiek się dzisiaj nie stanie jestem bardzo zadowolona ze swojej gry w tej edycji. Co prawda nie spełniłam swojego głównego założenia o niesamowitym socjalu, ale myślę, że zagrałam naprawdę dobrze i nie zginęłam w tłumie uczestników.

Witajcie w wielkim finale Ultimate Big Brother. Ponad miesiąc temu Wielki Brat kontynuował władanie światem orgów i skupił uwagę wszystkich na grupie powracających gwiazd formatu.
Za nami okres pełen dram, kłótni, wzruszeń oraz złamanych obietnic.

Ostateczne starcie. Newt kontra Alexis.

Przed nami wieczór pełen wyrównanej walki podczas którego poznamy zwycięzcę. Wygrać może każdy z nich i nikt nie jest na przegranej pozycji.

Jury Segment

Kamil Chen Moonves: Przed chwilą odbyło się ostatnie zadanie o HoH. Jak myślicie kogo powitamy za chwilę w gronie jury? Jak oceniacie swoją grę i sezon? Możecie dodać coś od siebie, napisać wrazenia, odczucia z sezonu, finału, czegoś zwiazanego z edycja, tego co wspominacie dobrze – co wam w duszy gra.

Mamuna: Chcialabym zobaczyc Newt po eliminacji. Moja gra byla krotka, ale sezon zajebisty. Swietna robota, podziwiam profesjonalizm.Poznalam duzo nowych ludzi, z którymi złapalam dobry kontakt, nawet lepszy niz w czasie bb10. Raz jeszcze wszyatkim serdecznie dziekuje

Nestea: Czuję, że Alexis jest zdana tutaj sama na siebie, o ile Newt będzie na tyle lojalna, że ją weźmie, aby razem stoczyły bój do samego końca o F2, chyba że Newt wygra ostatniego HoHa i postara się, żeby została podwójną zwyciężczynią (BB10 + aktualny UBB), co za tym idzie wyroluje Alexis przed ostatnią prostą. Co do Krystiana, jemu lepiej będzie wziąć Newt, bo w porównaniu do Alexis jedyne co mu pozostaje to liczyć, że kilka osób może mieć zastrzeżenia do gry Alexis albo nawet być bitter. Słów co do formatu nie zmieniam, do tej pory jestem pozytywnie zaskoczona zaproszeniem do udziału w tym programie i niczego nie żałuję, co tutaj zrobiłam. Wierzę, że mogłam mieć więcej argumentów lub próbować do innych uderzyć znacznie bardziej jeśli chodzi o kontekst pozostania w programie, ale i tak jestem dumna z tego, że kilka osób miałam po swojej stronie i wykorzystywałam każdą możliwość, aby urozmaicić swoją rozgrywkę od początku do końca, bardziej angażując się w wyzwania i nie trząść kuprem w kącie przed największymi threats programu.

Forever: Myślę, że w domu zobaczymy Krystiana w gronie jury… płaczę na samą myśl ale wydaje mi się, że to możliwe zakończenie. Jeżeli jednak Alexis albo Newt wiedzą co dla nich dobre to powinny wziąć się wzajemnie na celownik. Mam dużo odczuć odnośnie tego sezonu, szczególnie, że był to chyba dla mnie najcięższy sezon w karierze orgowej? Szczerze, dalej się bardzo dziwie, że zostałem uznany za zagrożenie na tak wczesnym etapie gry i cała otoczka z tym związana. Oczywiście bez negatywnych emocji w stosunku do nikogo! To tylko i wyłącznie gra i nie ma co być negatywnie nastawionym do siebie w przyszłych edycjach. Na pewno była to bardzo ciekawa edycja, obfitująca w trudne twisty i niespodziewane zwroty akcji. Woytas i Chione odpadający tak wcześniej mając swoje szerokie powiązania z Newt i Alexis? Noo… to był na pewno szok edycji, ponieważ spodziewałem się, że zobaczę tą dwójkę jeszcze dalej! Na pewno wiele osób pokazało się z zupełnie odnowionej strony. Bardzo kibicowałem w tej edycji Krystianowi, Mikkiemu oraz Duncanowi, który zaszli daleko i trzymałem za nich kciuki! ❤️ Na pewno będę wspominał tą edycja jako edycje, która dużo mnie nauczyła, sprawiła mam nadzieje, że będę jeszcze lepszym graczem oraz podniesie moje ego. x’D Oraz na koniec to, że w przyszłości proszę nie targetować gorących MILF’ów, ponieważ będziemy mieli tutaj sytuacje jak na jachcie w Białym Lotosie Sezon 2…!

Pati: Według mnie w jury zobaczymy Krystiana ponieważ on nigdy nie wygrał żadnego zadaniaxd alexis i newt wydaja sie grac razem wiec eksmisja ktores z nich jest dla mnie mozliwa tylko gdy krystian wygra hoh, a watpie zeby to sie stalo. moja gra byla krotka ale bogata, bardzo mi sie podobalo, niczego nie zaluje. szkoda ze odpadlam szybko, ale chcialam grac na maksa od poczatku pozbywac sie mocnych graczy. inni mnie dopadli ale i tak bede wszystko dobrze wspominac.

Chanel&Patryk: To zależy, bo swoją grę jako chanel oceniam dobrze, ale jako uczestnik patryk&chanel, to oceniam słabo xdddd aczkolwiek patryk jest lepszy w zadaniach niż ja

Justyna: Zgaduję, że przyjdzie do nas Krystian, bo Alexis i Newt na 99% grają razem. Moja gra nie urwala niczego, malo rozmawialam ale sie staralam. Fajnie bylo powrocic i nie zaluje ze znow mialam z tym styczność.

Ania Sr: Odpadnie ktoś z F3, moja gre polubilam jak odpadlam bo mialam spokoj.

Rafik: Kogo powitamy w Jury? Myślę, że Alexis albo Newt. Uważam, że swoją grę oceniam całkiem dobrze, walczyłem do samego końca pomimo, iż była ona najgorszym tygodniem w całym pobycie i sezon Panowie, w moim odczuciu zorganizowaliście świetnie, jednakże ruchy wykonywane przez graczy nie były godne UBB, zabrakło w nich zwrotu akcji :/

Woytas: Bardzo bym chciał, żeby ten ścisły finał był godny sezonu jakim jest Big Brother, żeby było emocjonująco i na poziomie. Żeby finaliści walczyli o każdy głos i bronili swojej gry. Alexis, dlatego, że zagrała moim zdaniem najlepiej zdominowałaby ten finał i sprawiła, że byłoby mocno jednostronnie. Dlatego paradoksalnie chciałbym, żeby to ona została ostatnim jurorem, wtedy moglibyśmy dostać ciekawy finał. W przeciwnym razie nie dostaniemy ciekawego finału, ale dostaniemy zasłużone zwycięzcę.

Chione: Myślę, że jeśli jakimś cudem Alexis nie zdobędzie HoH to możemy spotkać ją w jury, bo pozostała dwójka jest świadoma że jest oczywistym winnerem. Nie wiem czy Alexis jest w stanie wygrać zostawiając rywala z zeroma głosami, ale przewaga będzie spora. Plus gdyby miała wygrać HoH to najpewniej weźmie do finału Newt. I nawet jeśli będzie wokół tego otoczka sojuszu i w ogóle oh ah słodko i uroczo to umówmy się – wśród jurorów Newt raczej ma słabe szanse jeśli nie wybroni się mową i pytaniami. Jeśli Newt lub Krystian wygrają i wezmą ze sobą Alexis to się uśmieję. Swoją grę oceniam bardzo dobrze i z klasą. Nie miałam mega parcia na wygraną, bardziej chciałam się pobawić po długiej przerwie i czerpać satysfakcję z gry. Wygrana byłaby dodatkowym bonusem. Fajnie było poznać nowe osoby i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się zobaczymy w jakimś innym orgu. Wiem też, że szalone tempo edycji nie jest jednak dla mnie, bo z czasem troszeczkę mnie irytowało, że codziennie wieczorem muszę tu zajrzeć i ciągle pilnować się z socjalem i być trochę na obrotach. xD Oczywiście edycja pełna profeska, po prostu format delikatnie nie dla mnie.

Maw: Nie mam pojęcia, kogo zobaczymy w jury. Myślę, że Krystian i Newt mogą nas zaskoczyć, a wtedy przywitamy Alexis. W innym wypadku powinien być to Krystian, więc wydaje mi się, że Newt ma największe szanse na finał – już drugi z rzędu. Myślę, że każdy w tym sezonie pokazał coś wartościowego. Trochę żałuję, że miałem momentami olewczy stosunek do zadań, bo chciałem wysługiwać się innymi, by nie mieć “krwi na swoich rękach” – nie udało mi się to, ponieważ nie spodziewałem się, że Alexis i Woytas grają z prawie każdym – gdybym o tym wiedział, na pewno bardziej przyłożyłbym się do wygranych, ale to i dużo innych czynników typu zapytanie Chione kogo ma dać na pawna a potem rozpowiedzenie to każdej osobie uświadomiło mi, że w tej grze nie można nikomu ufać i naprawdę trzeba uważać na to, co się pisze. Wziąłem sobie do serca to, co pisał Woytas, że mam za duży dystans, bo tak nie było tylko z nim, a ze zdecydowaną większością, więc po tym zacząłem już odważniej pisać z ludźmi o grze, ale jednak mam wrażenie, że i tak mało kto ze mną chciał grać, co trochę uważam za zabawne, bo sądzę, że przynajmniej połowa osób w tym sezonie była mniej trustworthy niż ja – co tylko świadczy o tym, jaką dobrą grę prowadzili, skoro potrafili przekonać do siebie tyle ludzi. Mimo wszystko moim celem było zajść do finału i tam przedstawić swoją historię – nie udało się, i trudno, ale odpaść tydzień przed finałem też nie jest źle. Popełniłem kilka błędów, ale ostatecznie oceniam swoją grę pozytywnie – ludzie mnie nie doceniali i chciałem, by tak było. Gdyby nie nominacja Newt (przed którą niestety nawet nie byłem w stanie się wybronić, bo ona powiedziała, że sorry ale podjęłam decyzję już wcześniej) kto wie jakie miejsce bym zajął… Myślę, że ten sezon rządził, bo każdy wniósł w to 100% i pokazał, że jest gwiazdą. Ludzie oddali się w ten wir gry i mamy różnych graczy, różne osobowości, różne spojrzenia na grę, różne historie i myślę, że to jest super, iż każdy z nas dołożył do tego swoją cegielke

Mikki: Oby Newt, ale pewnie to będzie Krystian. Nie wydae mi się, żeby Alexis przegrała to ostanie zadanie, ale no jeżeli przegra… to widzimy się z Alexis.

Duncan: Przed chwilą odbyło się ostatnie zadanie o HoH. Jak myślicie kogo powitamy za chwilę w gronie jury? Jak oceniacie swoją grę i sezon? Możecie dodać coś od siebie, napisać wrazenia, odczucia z sezonu, finału, czegoś zwiazanego z edycja, tego co wspominacie dobrze – co wam w duszy gra.” Myśle, że za chwile powitamy w jury Krystiana, bo Alexis zabierze Newt do finału. Chociaż bardzo bym nie chciał widzieć Krystiana! Tak jak wspomniałem w wywiadzie z Wami oceniam swoją grę bardzo dobrze! Zdecydowanie jest to mój najlepszy sezon Big Brother i nie mogę kurde przeboleć tego, że nie udało mi się wygrać zadania w f4, które by najprawdopodobniej sprawiło, że bym siedział po drugiej stronie. Nigdy nie miałem tak dobrego socjalu i nigdy nie grało mi sie tak dobrze jak z uczestnikami, którzy brali udział w tej edycji! Także gratulacje za dobranie wspaniałego castu! I mam napisać co mi w duszy gra? Nie moge sie doczekać jak wyjedziemy z jury house do domku bo Raffik za bardzo męczy dupę wszystkim, dziękuje.

Kamil Chen Moonves: Otóż finałówym HoH została Alexis, a ostatni juror to…. Krystian- Jak oceniasz swoja grę? Możesz dodać coś od siebie. napisać wrazenia, odczucia z sezonu, finału, czegoś zwiazanego z edycja, tego co wspominacie dobrze – co Ci w duszy gra.

Krystian: Bardzo dobrze oceniam swoją gre, zagralem super, świetnie sie bawiłem, dobra robota jak zwykle chłopaki. Gra była przygotowana doskonale, przyjemnie było znow wejsc do domu BB i spotkać tyle osób.

 


Kamil Chen Moonves: Juz zaraz, finał wkracza w moment kulminacyjny. Finaliści przedstawią swoje mowy oraz odpowiedzi na pytania.

MOWY FINAŁOWE

Alexis: Witajcie jurorzy! Te 36 dni zleciało mi bardzo szybko i rozpoczynając przygodę tutaj nie sadzilam, że będę pisac znów mowy finałowe, ale jednak się udało. Tylko moim zdaniem zupełnie inaczej niż w przypadku poprzedniej edycji, w której brałam udział.

Gdy dostałam propozycję udziału w tym sezonie, zgpdzilam się od razu jednak momentalnie zaczęły do mnie trafiać wątpliwości czy mam w ogóle jakieś szanse nie odpasc na samym początku. W BB8 pokazalam się z dominującej strony, rozmawiałam duzo z każdym, planowalam w przód ile się dało i chciałam żeby każda eksmisja szla zgodnie z moim planem, do którego przekonywalam innych. To zadziałało wtedy, ale gdybym zaczęła grać tak samo to myślę że nie doszlabym nawet do połowy rozgrywki.

Na samym początku sezonu założyłam, że moim głównym celem przez pierwsza część gry będzie wtopienie się w tłum i zminimalizowanie celu, który mogłam mieć na sobie z automatu. W jaki sposob tego dokonałam? Zaczęłam z ludźmi rozmawiać niekoniecznie na tematy związane z grą, co jest dla mnie niepodobne. Ze względu na pracę wiedziałam że nie będę mogła sobie pozwolić na udzielanie się w edycji w takim stopniu jak kiedyś, ale sprobowalam to przekuć na moja korzyść. W swoich kontaktach z innymi chciałam być częstym rozmówca, ale nie osoba ktora codziennie pokazuje jak wielka jest socjalna bestia. Socjal jest przydatna rzeczą, ale w moim wypadku stworzenie zbyt mocnych więzi ze zbyt wieloma osobami poskutkowaloby czymś przeciwnym niz zminimalizowanie celu. Od razu trafilabym na języki innych jak Forever lub Chione. Chciałam żeby moje relacje z innymi istniały, były poprawne, może niekoniecznie potrzebowałam zeby ktos myslal ze jestem jego numerem jeden, wystarczyło mi żeby nikt nie celowal we mnie priorytetowo, co w moim mniemaniu udało minsie utrzymać do etapu finałowej szóstki.

Innym sposobem na zmniejszenie celu, który malował się na moich plecach bylo niepokazywanie dominacji w przypadku różnych zadań. Nie chciałam niczego chamsko podkladac, ale gdy widzialam ze rezultatem zadania może okazać sie sytuacja, w której nic mi się nie stanie to lekko odpuszczalam. Tak bylo przykładowo na pierwszym HoH, kiedy w grze zostały same osoby, z którymi miałam dobry kontakt i domyslalam się że nie zrobią mi krzywdy. Nie napisze tutaj ze wiedziałam to na pewno, ale skoro moim zalozeniem bylo zminimalizowanie zagrożenia jakim moglam byc dla niektórych to musialam postawić na zaufanie do innych oraz na pozwolenie innym na przyjęcie pozycji osoby, na którą beda wskazywane palce, gdy ktos zapyta o koksa w zadaniach. Chcialam pozwolić na wytworzenie w grze dużych tarcz, za którymi mogłabym się schować i przetrwać ewentualną eksmisje obok nich w przypadku gdyby coś poszło nie tak.

Moja strategia zaczęła działać dobrze, w pewnym momencie przestalam odczuwać wewnętrzny niepokój i wyluzowalam. Moje kontakty z innymi się rozwijały, stopniowo zaczynałam otrzymywać coraz większą ilość informacji i w przeciwieństwie do mojego poprzedniego występu- większość z nich zatrzymywalam dla siebie aby ich użyć w odpowiednim momencie. Przykładowo poinformowano mnie o istnieniu wielkiego sojuszu na początku gry. W tej grupie byli m.in. Chanel, Patryk, Rafik, Forever, czyli soby na które mogłam skierować cel w rozmowach z innymi z innych powodów, niż ich wspólny sojusz. Byli tam również Chione, Maw o których wiele osób mi pisalo ze ma z nimi dobry kontakt. Ta dwójka nie wydawała się osobami, które można łatwo wkopac wiec tym razem postaralam się zbliżyć do nich przy pomocy innej osoby ktora mi ich polecala. W ten sposób poczułam się chroniona na wypadek gdyby ktoś z ich grupy wygrał HoH, a jednocześnie cel został skierowany na osoby z tej grupy na wypadek gdyby ktoś spoza nich wygrał HoH. Chciałam jak najdluzej manewrowac używając takiej taktyki.

Oczywiście nie da się tej gry przetrwać bez sojuszników, a BB8 nauczyło mnie że sojusznik jest w komfortowej sytuacji gdy ma sojusz z osobą która potrafi go ocalić. Wtedy to byłam ja. Teraz jak wiadomo ta rola mnie nie interesowała. Dlatego starałam się trzymać osob, ktore byly w stanie zapewnić mi bezpieczeństwo. Byłam z Woytasem, Chione, Duncanem, w dalszej czesci gry z Newt.

Z czasem gdy kolejni zawodnicy odpadali zaczynalo byc ciasno i pojawialy się wątpliwości. Maw mowil ludziom, że celuje w Woytasa, Chione powtarzala ze dobrze ze jest taki ktoś jak Maw który będzie mowil o Woytasie, a Woytas przyznał ze jest niepewny Chione. Postaralam się połączyć różne wątki i zdradzilam Woytasowi co pisała Chione. Nie była to deklaracja eliminacji, ale oboje z różnych powodów pokazali ze sa wielkimi tarczami, ktore w końcu trzeba będzie usunąć, więc uznalam ze próba nastawienia tych tarcz przeciwko sobie może się opłacić. Przyczynianie sie do tworzenia celów na kolejne rundy towarzyszyło mi od samego początku.

Strategia ktora prezentuje działała dobrze i tak jak byłam przekonana że jej kontynuowanie pozwoli mi dojść dalej bez szwanku, tak wiedziałam że obronić ją bedzie ciezko. Dlatego gdy już miałam okazję zrobić coś szalonego i zaliczyć wielki ruch na koncie to po prostu się na to zdecydowałam. Graliśmy bardzo ostrożnie, po kolei marnowane byly rundy na osoby ktore w grze by nikomu nie szkodzily, co mi bardzo pasowało. W pewnym momencie trzeba było przerwać ten marazm, po szybkiej kalkulacji, przejrzeniu moich relacji z osobami z którymi bym została w f6 uznałam ze gra jest warta świeczki. Zdawalam sobie sprawę że od tej pory najbardziej przydadzą mi się wygrane w zadaniach, ale przez całą wcześniejszą grę staralam się zeby nie musieć polegac tylko na tym. Jak wiadomo zadania udało mi sie wygrywać, ale udało mi sie przetrwać tez rundę w której nie wygralam, a która była od razu po lotrojnej eksmisji. Przetrwanie tej rundy bylo dla mnie motywacja do złożenia pierwszej poważnej propozycji ma F2 z Newt, z którą byłyśmy bliżej od momentu pojedynku I obie wiedzialysmy ze możemy sobie pomóc dojść do samego końca.

Chciałam w tej edycji przetrwać jak najdłużej pokazując inną grę niz kiedys. Gre ktora będzie zroznicowana i w różnych etapach będzie opierać się na czymś innym. Ja swój cel spelnilam. Niezależnie od wyniku pokazałam ze da się zagrać inaczej ale wciaz dobrze. Może nie było to w tym samym stylu co kiedyś, ale byłam zmuszona cos zmienic aby mieć szansę na osiagniecie sukcesu. I według mnie ten sukces osiagnelam.

 

Newt: Cześć! Po pierwsze chciałabym wszystkim Wam podziękować za wspólną edycję. Każdy z Was wniósł do niej coś swojego i na pewno nie byłaby taka sama bez Was. Gdy wchodziłam do UBB prosto z BB10 byłam przekonana o tym, że kombinacja wygrania poprzedniej edycji oraz zmęczenia kontynuacją przesądzi o tym, że dość szybko pożegnam się z grą. Udało mi się jednak szczęściem i wygraną zadania zapewnić sobie immunitet na cały pierwszy tydzień, co pozwoliło mi zadomowić się w grze na nowo. Dało mi to szansę na wkręcenie się w większy sojusz, zaczęłam rozmawiać z ludźmi i robić socjal. Pierwszy mój sojusz powstał już drugiego dnia gry, w składzie ja, Chanel&Patryk, Chione, Maw, Rafik, Forever. Był to jak widać jeden z większych sojuszy, przynajmniej jak na moje standardy. Jego historia była dość burzliwa, bo co chwilę ktoś lądował na bloku, w drugim tygodniu pożegnaliśmy Forever i zaraz potem Chanel&Patryka. Dlatego też dość szybko zaczęłyśmy z Chione szukać jakiejś alternatywy, bo to z nią najbardziej widziałam swoją przyszłą grę w tamtym okresie. No i znalazłyśmy – trzyosobowy sojusz z woytasem. I to by właściwie było na tyle z “oficjalnych” sojuszy, w których grałam w tym sezonie. Trzymałam się tej grupy osób, bo wyznaję zasadę, że jak już wchodzę z kimś w sojusz to gramy razem. Nie mam w zwyczaju tworzyć miliona różnych grupek z różnymi osobami byle każdy myślał, że gram z nim. Przyznam, że nie miałam też za bardzo potrzeby wychodzić poza te sojusze, szczególnie ten mniejszy. Czułam się w nim całkiem bezpiecznie i liczyłam na to, że dojdziemy razem jak najdalej. Przyznam, że to też odbiło się trochę na jakości mojej gry w tym okresie – poczułam się trochę zbyt bezpiecznie i zaczęłam zaniedbywać socjal, wypowiedzi w dzienniku i w ogóle całą grę, co pewnie będzie mocno widać w odcinkach. Myślę, że była to też kwestia nałożenia się w tym samym czasie także znużenia, wynikającego z tak długiej, nieprzerwanej gry.

Z tego środkowego okresu edycji nie jestem jakoś specjalnie dumna, bo moja gra stawała się powolutku coraz gorsza. Nadal jednak nie powiem, żeby była zła, po prostu nie utrzymywała standardu, jaki narzuciłam sobie na początku edycji. Myślę, że dowodem na to, że nawet wtedy nie próżnowałam jest to, że przez całą edycję nominację złapałam tylko jedną i to już w finałowej czwórce, gdzie zależało to bardziej od tego, kto wygra veto a nie od HoHa. Momentem, w którym znów się obudziłam była eksmisja Chione i woytasa. Nie tylko straciłam swoich dwóch najbliższych sojuszników, ale także nagle dotarło do mnie, że zostało nas już w grze tylko sześciu. Kilka dni wcześniej niespodziewanie zaczęłam się dogadywać z Alexis, z którą nie utrzymywałam aż tak bardzo kontaktu wcześniej. Ot, tu i tam wiadomość “hejkacotam” i tyle. A potem Popularity Poll dobrał nas razem do Duel Competition i zawarłyśmy pakt o nieagresji, który potem szybko przerodził się w bliższą współpracę.

Jeżeli mam jakoś krótko opisać swój plan na grę to w tej edycji zdecydowałam się grać trochę bardziej pod siebie. Nie kryłam się już za niepewnymi głosowaniami, a zamiast próbować podzielić uczestników i manipulować ich decyzjami postawiłam na szczerość i granie tak, jak mi się to podobało. Jeżeli zamierzałam na kogoś głosować to wiedział o tym wcześniej, jeżeli tylko zapytał i był czas na odpisanie przed głosowaniem. Nie szłam za większością, czego dowodzi chociażby bardzo jawne głosowanie na Justynę zamiast Chanel&Patryka czy to, że jako HoH tuż przed finałem nie nominowałam Alexis gdy Mikki wygrał veto. A zrobiłby to pewnie każdy, kto byłby na moim miejscu. Bardzo łatwo byłoby się jej wtedy “pozbyć”, bo w głosowaniu nie miałaby szans. Zdecydowałam się jednak tego nie robić pomimo nalegań pozostałych uczestników. Mówiąc wprost chciałam po prostu, żeby gra była trochę ciekawsza i żeby finał był trochę bardziej interesujący. Finał pomiędzy dwoma osobami, które pozbyły się wszystkich lepszych graczy już mieliśmy miesiąc temu. Uznałam, że bądź co bądź to Ultimate Big Brother i przydałoby się zagrać trochę mniej sztampowo i mniej bezpiecznie. Chciałam, żeby Alexis doszła do finału, bo uważam, że jak najbardziej na to zasłużyła. Była to świadoma decyzja. Czy tym samym, jak to Mikki zgrabnie określił, “grałam o drugie miejsce”? Nie wiem, o tym już zdecydujecie Wy. Mam nadzieję, że przynajmniej było dzięki temu trochę ciekawiej i sam finał również będzie dla Was interesujący, bez względu na to, kto z naszej trójki się w nim znajdzie. Krystian, Alexis – jeszcze raz ogromne gratulacje F3 i powodzenia w finale!

_________________

PYTANIA JURY&WIADOMOSCI OSOBISTE&ODPOWIEDZI FINALISTÓW

Mamuna: Dlaczego sadzisz,ze to Ty powinienes/as wygrac

Alexis:  Uważam że powinnam wygrać bo od początku do końca miałam plan na siebie. Początek gry poswiecilam na minimalizowanie celu na moich plecach poprzez wtopienie się w tłum, ale zawsze starałam się zwrócić uwagę czyja eksmisja może stać się planem na kolejne rundy. Otrzymywalam informacje ktorymi staralam się madrze wymieniać. Nie potrzebowalam byc niczyim numerem jeden w roli sojusznika. Chciałam tylko nie być niczyim mokrym snem na eliminacje. Gdy pojawiła się szansa zrobiłam odważny ruch z eliminacja Woytasa i Chione, po którym udało mi sie obronić dzięki zadaniom i relacji z Newt, o którą zadbalam wczesniej. Moim zdaniem zaprezentowalam się dobrze z wielu stron na różnych etapach co doprowadziło mnie do finału.

Mamuna: Dlaczego sadzisz,ze to Ty powinienes/as wygrac

Newt: Ponieważ prowadziłam najciekawszą grę ze wszystkich uczestników, szczególnie w początkowej i końcowej fazie edycji. Nie bałam się podejmować ryzyka i nieoczywistych decyzji, które zaskakiwały. Mam nadzieję, że udało mi się sprawić, że finisz edycji jak i sam finał był bardziej interesujący i że jurorzy docenią nieszablonową grę. Swoje motywacje opisałam już w tym pliku nieraz i nie chcę się tutaj powtarzać, ale przyjęty przeze mnie styl gry w tej edycji był dużo bardziej ryzykowny i, wydaje mi się, trudniejszy, niż te, które stosowali pozostali finaliści. Krystian do końca chował się za większymi celami, a Alexis polegała na wygrywaniu zadań, co oczywiście również jest sporym osiągnięciem i nie odmawiam jej tego, że była w nich niesamowita, ale jest też dość prostym sposobem na zapewnienie sobie bardzo bezpiecznie długiej gry. Ja postawiłam w tej edycji na bardziej ryzykowne zagrania, które chyba fajniej się śledzi, niż bardziej standardowe zagrania. Jednocześnie starałam się być ze wszystkimi uczestnikami szczera i sprawić, żeby na końcu edycji nikt nie czuł się w jakiś sposób przeze mnie oszukany czy zdradzony. No i nieskromnie powiem, że dzięki mnie faworyt sezonu jest teraz w finale i liczę na to, że uda mi się go pokonać. W końcu finał, w którym w grze zostaje dwóch raczej przeciętnych graczy i trzeba wybrać “mniej złego” już mieliśmy, teraz chciałam zmierzyć się z kimś, z kim trudniej będzie wygrać. Liczę na to, że jury doceni tę odwagę i chęć rywalizacji.

_____

Nestea: Alexis, gratuluję dotarcia do przedostatniego etapu! Przed tobą ostatnia szansa na zagarnięcie HoH przed głosowaniem jury! Mam dla ciebie jednak kilka pytań:
A. Biorąc pod uwagę, że wygrałaś ósmą edycję Big Brothera i masz szansę zagarnąć ten tytuł po raz drugi – która edycja wydawała ci się łatwiejsza jeśli chodzi o drogę do finałowej trójki?
B. Na kim najbardziej zależało ci w programie? (np. final 2 deal)
C. Z czystej ciekawości, jaką dałabyś poradę nowym mieszkańcom następnych sezonów, która pozwoli im na zagarnięcie głównej nagrody, mianowicie… Jaki jest w tobie sekret/unikatowa cecha, która jest szczególnie godna do naśladowania w kontekście zwycięzcy Big Brothera?

Alexis: A. Łatwiejsza zdecydowanie byla droga ktora pokonałam w BB8. W tamtej edycji czułam ze wszystko idzie tak jak chce bez zadnego problemu. Tutaj musiałam bardziej się nagimnastykowac zeby tylko zminimalizować cel na sobie, nie mówiąc o realizacji innych planow i ostatecznym dojsciu do finału. Obie edycje byly trudne, ale ta stanowiła tym większe wyzwanie bo musiałam tez liczyć się z opinią, która weszła do gry razem ze mną.

B.W trakcie całej gry proponowalam sojusze trzy razy. Tobie, Chione oraz Newt. Do innych grup akceptowalam oferty. xd Pierwsze dwa przypadki miały na celu zabezpieczenie się w początkowej fazie gry. Nie brałam ich pod uwagę w kwestii planów na F2, bo było na to najzwyczajniej w swiecie za wcześnie. Dopiero z Newt zdecydowałam się na poważną propozycję ale dopiero po tym jak nasza relacja stopniowo się polepszala poprzez: obiecanie sobie wzajemnej pomocy niezależnie od wyniku pojedynku, przedłużenie oferty na dalsze etapy, spełnienie obietnicy na Potrojnej Eksmisji, nienominowanie mnie na etapie f6. Chciałam mieć w tej edycji tylko jedno F2 i tylko wtedy gdy przekonałam się że mogę na kogos liczyć.

C. Nie sądzę żebym posiadala w sobie specjalny sekret lub unikatową cechę ktora moze gwarantować zwycięstwo. To nie ktos jest unikatowy. To ktos moze stworzyć unikatową grę dopasowana do edycji ktora w jednym przypadku zadziała, a winnym nie. Wiec moja rada jest taka ze trzeba być gotowym na zmiany. Jeśli mam wymienić cos konkretnego to postawiłabym na bycie konkretnym, ponieważ na przykładzie Chanel można pokazać że o pracy można porozmawiac pare razy, ale przy szóstym razie już gowno mnie zaczyna obchodzić jak ktoś spędził dzien gdy robi to samo i unika rozmawiania o grze.

Nestea: Gratuluję tytułu mieszkańca, który w domu Wielkiego Brata przebył nieprzerwanie najdłużej ze wszystkich. Ponieważ dotarłaś do tego etapu, mam przyjemność zadać ci kilka pytań.
A. Co poprawiło się w Twojej grze od momentu twojego pierwszego udziału w Big Brotherze?
B. Jak wyglądała Twoja relacja z Alexis? Sądzę, że dobra znajomość i wasza współpraca układała się nieźle, sądząc po tym, że ją uratowałaś, kiedy był moment, w którym faktycznie mogła zostać eksmitowana.
C. Jest jedna rzecz, która mnie niepokoi w przypadku twojego zwycięstwa. Dobrze się z tobą rozmawia, ale czasami masz tendencję do pisania znacznie więcej, niż jest to potrzebne, np. lekko zdradzasz strategię innych albo z kim weszłaś w układ. Czy nie uważasz, że granie lojalnej jednej osobie/stronie mogłoby w pewnym momencie obrócić się na twoją niekorzyść i za bardzo ufasz pewnym mieszkańcom?

Newt: A. Definitywnie socjal. Widzę sama jak z edycji na edycję jest coraz lepiej. Nadal nie jest idealnie, ale w porównaniu z BB9 ta edycja to niebo a ziemia. W pierwszym Big Brotherze grałam głównie jako osoba, która wygrywała wystarczająco dużo zadań, żeby być nie do ruszenia przez większość gry. Jasne, rozmawiałam z innymi uczestnikami, ale właściwie tylko wtedy, kiedy sami do mnie napisali. Nie wiedziałam totalnie kto z kim gra, kto co planuje, tak sobie płynęłam głównie na tej mechanice Coinsów, która w nim była. W UBB rzeczywiście starałam się rozmawiać z ludźmi, poznać ich, dowiedzieć się co planują. Oczywiście nie wiedziałam wszystkiego, nie udało mi się też to, co założyłam na początku edycji, czyli napisanie do każdego uczestnika co najmniej raz na dzień chociażby z głupim “hej, co tam?”. Ale nadal jestem mocno zadowolona z tego, jak powolutku coraz bardziej rozwija mi się ten zdecydowanie najsłabszy element mojej gry.
B. Bardzo ciekawie, bo przez pierwszą połowę gry kompletnie razem nie grałyśmy. Właściwie to, że tak bardzo zacieśniłyśmy relację było początkowo kwestią kompletnego przypadku. Jakoś więcej zaczęłyśmy rozmawiać dopiero w momencie, gdy Popularity Poll dał nas razem do pojedynku w The Sequence. Jakoś tak nam te rozmowy weszły na tyle, że umówiłyśmy się, że którakolwiek z nas nie wygrałaby pojedynku będzie wspierać przegranego. Ostatecznie doszło do tego kompletnego remisu i żadna z nas nie była zagrożona eksmisją. Pierwszą okazją do tego, żeby uhonorować tę obietnicę był moment, w którym Alexis wygrała HoHa w czasie Triple Eviction. Z mojej strony ten moment przyszedł jeszcze w tym samym czasie, bo swojego jedynego HoHa w tej edycji wygrałam jeszcze tego samego dnia. Zdecydowałam się również jej nie nominować ani za pierwszym razem ani później, kiedy Mikki wygrał veto i mogłabym się jej bardzo łatwo pozbyć. Każdy by na nią zagłosował gdyby stanęła wtedy na bloku. I tak samo pewnie każdy wykorzystałby wtedy okazję do tego, żeby ją nominować, gdyby był na moim miejscu. Nie zrobiłam tego z dwóch powodów – po pierwsze dlatego, że nie chciałam. Byłoby to po prostu nudne i bezpieczne zagranie, którego wszyscy się po mnie spodziewali, bo zwykle gram bardzo bezpiecznie. Chciałam zrobić coś ciekawszego, coś bardziej ryzykownego. Coś, co wszyscy zapamiętają. Wnioskując po ilości pytań, jakie teraz o ten ruch otrzymałam chyba się udało 😀 Drugim powodem było to, że zatrzymanie jej w grze było mi częściowo na rękę jako chyba jedynej osobie w domu. Jasne, już wtedy była faworytką do wygranej, z kim się nie rozmawiało to rzucał opinię, że “nikt nie ma z nią szans w finale”. Ale biorąc pod uwagę kto wtedy został w domu wyrzucenie jej zrobiłoby ze mnie kolejny wspólny cel wszystkich domowników. Wyrzucenie jej nadal byłoby najbezpieczniejszym dla mnie ruchem. Ale pozostawienie jej w grze także miało swoje plusy, nie był to taki losowy, kompletnie bezsensowny ruch tylko po to, żeby było o mnie głośno.
C. Przez całą grę chyba ani razu nie grałam tylko i wyłącznie pod jedną osobę czy grupę osób. Nawet w F4 grałam razem z Duncanem i Alexis na raz. Mam jakąś tam nieoficjalną i niepisaną “listę” czy “hierarchię” tego, z kim bardziej chcę grać, a z kim mniej, ale właściwie nigdy nie jest to tylko jedna osoba. I nikt też nigdy nie zna całej prawdy o tym, co planuję i z kim się aktualnie układam. Czasem dobrowolnie podrzucam komuś jakąś informację jeżeli zależy mi na tym, żeby ta osoba mi ufała. Nigdy nie jest to jednak informacja kluczowa dla mojej dalszej gry. Często jest to też informacja “na odczepkę”, żeby ktoś nie drążył dalej tematu. Dużo łatwiej odpowiedzieć mi na pytanie “czemu nie głosujesz na tę osobę?” krótkim i suchym “bo mam z nią sojusz”, niż wymyślać jakieś dziwne, podejrzane wymówki czy mówić całą prawdę pt. “bo wykminiłam sobie, że jeżeli teraz zdobędę wdzięczność tej osoby i zaufanie tamtej mówiąc jej wprost o tym głosie to w razie nominacji mnie lub kogoś tam innego mogę spróbować przekonać coś tam coś tam”. Zwykle jak podrzuci się komuś ziarnko prawdy to się nim zadowala. Jeżeli chodzi o zbytnie zaufanie – to jest coś, czego mocno się boję. To znaczy, zdaję sobie sprawę z tego, że mam tendencję do tworzenia raczej niewielu małych, mocnych sojuszy w ciągu trwania edycji. Jest to dość niepewna strategia, bo nie daje mi zbyt mocnego “zaplecza” w razie nominacji. Dlatego tak ważne jest dla mnie odpowiednie dobranie sobie tych kilku sojuszników, z którymi gram najbliżej. Nie oznacza to oczywiście, że kompletnie zamykam się na możliwość współpracy z innymi osobami, właściwie wręcz przeciwnie, bo często w trakcie trwania edycji zmieniam sojuszników czy “stronę”, do której należę. Nadal jednak potencjalna zdrada jednego z tych najbliższych sojuszników byłaby dość bolesna. Uważam jednak, że taki styl gry jest ciekawszy i bardziej wymagający, niż tworzenie miliona sojuszy z każdym, kto się napatoczy i obiecywanie wszystkim uczestnikom dozgonnej lojalności i wspólnego finału. Najbardziej optymalne byłoby pewnie coś pomiędzy, ale z dwojga złego wolę chyba być bardziej po stronie mojej obecnej strategii, niż tej drugiej.

 

_____

Forever: Alexis, miałaś najbardziej imponującą grę w tym sezonie. Ryzykowne ruchy, wygrywanie zadań i niezła gra socjalna, gdzie w większości momentów moim zdaniem kierowałaś się szczerością. Moje pytanie jest następujące. Wiedząc jaka była gra, chciałbym się dowiedzieć jaki moment byś zmieniła w tym sezonie by uczynić swoją grę bardziej interesującą?

Alexis: Jeśli ten sezon miałby być bardziej interesujący to zmienilabym kolejność odpadania. Pozbylabym się jednomyslnosci w glosowaniach, mogłabym tez używać wszystkie veta, ktore wygralam. Wtedy by było interesująco. Byłoby niepewnie, zmuszalabym ludzi do wskazywania kolejnych nominacji, mogłabym tworzyć fałszywe oskarżenia. Byłoby bardzo ciekawie wtedy. Problem jest taki, że również wiedząc jak wyglądała gra nie sądzę że robiąc to wszystko znalazlabym się finalnie tu gdzie jestem xd.

Forever: Newt, naprawdę miło patrzyło się na twoją grę oraz to, że walczysz w domu wielkiego brata więcej dni niż mogę zliczyć! Imponujące zdolności w zadaniach, świetna strategia. Mam następujące pytanie. Czy uważasz, że wszystkie wykonane przez Ciebie ruchy w tym sezonie były wykonane poprawnie? Niektórzy mogli by powiedzieć, że pozostawienie Alexis w programie może przyczynić się do twojej przegranej. Jaki byłby twój komentarz na ten temat?

Newt: Jest jeden taki duży błąd, którego żałuję, ale nie jest to to, o czym wszyscy myślą. Moim największym błędem tej edycji było odpuszczenie sobie w jej połowie. Paradoksalnie w pewnym momencie byłam zbyt bezpieczna i zbyt pewna swojej pozycji w domu. Byłoby to tak mniej więcej od początku drugiego tygodnia do połowy trzeciego. Niby tylko kilka dni, trochę ponad tydzień, ale kurczę bardzo żałuję, że moja aktywność była wtedy praktycznie zerowa. To był czas, w którym byłam w dość bliskim sojuszu z woytasem i Chione, którzy akurat wtedy wygrywali na zmianę HoHa i przez to kompletnie nie miałam motywacji do robienia socjalu czy szukania jakiś innych sojuszy, jak to zawsze robię w trakcie trwania edycji. Myślę, że odbiło się to trochę na mojej grze w końcówce edycji, bo nie udało mi się do końca złapać jakiejś bliższej współpracy ani z Mikkim, ani z Krystianem, a relacji z Mawem i Duncanem nie byłam do końca pewna. Myślę, że gdybym inaczej rozegrała ten środek edycji to mogłoby to wyglądać inaczej. Nie oznacza to, że zmieniłabym moją decyzję o pozostawieniu Alexis w grze. Nawet gdyby moja relacja z pozostałymi uczestnikami była bliższa i pewniejsza to myślę, że nadal bym jej wtedy nie wyrzuciła. Wiem, że sporo osób uważa to zagranie za błąd. Że nawet jeżeli dojdę do finału to nie mam z nią najmniejszych szans. I może mają rację, zobaczymy. Ale po tylu dniach grania bezpiecznie chciałam trochę zaszaleć i zrobić coś, czego nikt się nie spodziewał (w tym ja tak szczerze). Plus ruch ten zwiększał moją szansę na dojście do finału. Był ryzykowny, ale jak widać opłacalny. Pytanie czy pozostawienie Alexis w programie od razu pieczętuje moją kompletną przegraną jest pytaniem otwartym. Wygrywanie zadań jest bardzo spektakularne i łatwo zapada w pamięć, ale niekoniecznie jest równoznaczne z fenomenalną grą jako całością. Bycie Challenge Beastem to chyba najłatwiejszy sposób na dojście daleko – przecież sama w moim pierwszym survivorze doszłam do etapu jury będąc praktycznie kompletnym duchem i nie wiedząc nic o grze, bo po prostu wygrywałam zadania i tyle. Co to za sztuka nie odpaść w momencie, gdy nie można nawet być nominowanym? Od 14 dnia edycji (!) była tylko jedna, jedyna okazja do wyrzucenia Alexis z gry, tak to przy każdym głosowaniu albo była HoHem, albo miała veto. I ta okazja należała do mnie. W domu byliśmy wtedy ja, Alexis, Krystian, Duncan, Mikki i Maw. Załóżmy przez chwilę, że zamiast Mawa nominuję Alexis. Jest to najbardziej oklepany, schematyczny, bezpieczny ruch jaki tylko mogę zrobić. Wiadomo, że wszyscy na nią zagłosują. W domu zostaję więc ja, Krystian, Duncan, Mikki i Maw. Z całym szacunkiem dla chłopaków, ale czy w tym momencie jest tutaj jakaś para, którą naprawdę chciałbyś zobaczyć w finale? Ktoś, kto zrobił w tej grze coś ciekawego, ryzykownego, zapadającego w pamięć? No kurczę nie za bardzo – wymienić tu można jedynie Mawa, który przetrwałby wtedy 4 nominacje chowając się za większymi celami i Mikkiego, którego największym sukcesem byłoby wygranie tego jednego veta, którym uratował się z nominacji i które umożliwiłoby wyrzucenie Alexis. Pozostawienie Alexis w grze było nie tylko tym, nazwijmy to “big move”, których w tej edycji trochę mimo wszystko brakowało, ale także próbą doprowadzenia do ciekawego finału. I myślę, że to jest coś, co warto docenić. Wydaje mi się, że mimo powszechnej opinii jeżeli weźmie się pod uwagę całokształt gry to aż tak blado przy Alexis nie wypadam.

_____

Pati: W skrócie opowiedzcie mi o swojej grze i dlaczego akurat na tą osobę głosowaliście a nie inną w kluczowych dla was etapach gry.  Kto waszym zdaniem powinien zająć wyższe miejsce a wcześniej odpadł, a kto doszedł za daleko choć nie popisał się grą?

Alexis: Moja gra polegała w różnych momentach na czymś innym. Początkowo chciałam zminimalizować cel na swoich plecach. Zrobiłam to poprzez świadome odpuszczenie zadań gdy nie było potrzeby ich wygrywania, tworzenie relacji ktore i trzymanie się osob ktore mi zapewnia bezpieczeństwo. Z czasem zaczęłam bardziej się starać, budować sobie portret osoby ktora wcale nie przebywa w grze nic nie robiac. Chciałam mieć wpływ na grę, nawet niewielki, na który pozwolilo mi chociaż zdobywanie vet. W odpowiednim momencie zrobiłam odważny ruch, a pozniej pokazalam ze potrafie wygrać zadania tez wtedy kiedy bardzo tego potrzebuje. W tej edycji według mnie było malo kluczowych momentów na głosowaniach. Jednym przykładem może być eksmisja Nestea. Glosowalam wtedy na Forevera, bo miałam sojusz z Tobą i woytasem, a sama nie byłam pewna czego mogę mogę spodziewać po foreverze i jaki on ma tak właściwie stosunek do mnie. Drugim kluczowym momentem było glosowanie na krystiana przy eksmisji Mawa. Byłam wtedy przekonana że sama również zaglosuje na Mawa, ale gdy zaczęłam otrzymywać dziwne informacje ze mikki chce głosować na Krystiana, a Duncan na Mawa, a sam mikki mi mowi tylko ze już oddał głos nie mówiąc na kogo to uznałam ze cokolwiek się stanie zaglosuje na Krystiana, który niewątpliwie byl celem Newt, a to na relacji z nią zależało mi najbardziej.
Nie chce ingerować w kolejność odpadania. U forevera wspomniałam ze gdyby była inna to by bylo bardziej interesująco, oczywiscie można powiedzieć że osoby mniej aktywne powinny odpadac pierwsze, ale każdy z nas wie że to nigdy nie będzie standardem, bo na swoim przykładzie z bb8 wiem ze mniej aktywne osoby tez się przydają.

Pati: W skrócie opowiedzcie mi o swojej grze i dlaczego akurat na tą osobę głosowaliście a nie inną w kluczowych dla was etapach gry.  Kto waszym zdaniem powinien zająć wyższe miejsce a wcześniej odpadł, a kto doszedł za daleko choć nie popisał się grą?

Newt: Moja gra w tej edycji była nastawiona na odważniejsze, bardziej ryzykowne granie, niż to mam w zwyczaju. Chciałam też postawić na szczerość. Starałam się podejmować decyzje zgodne z tym, co rzeczywiście myślałam i co pasowało mi, a nie innym. Dlatego też na przykład w piątej eksmisji edycji głosowałam kompletnie przeciwko większości domu. I było to ze świadomością tego, że będę jedną z niewielu, jeżeli nie jedyną osobą, która zagłosuje tam na Justynę zamiast Patryka&Chanel. Zdecydowałam się na taki ruch dlatego, że chciałam jeszcze trochę pograć z tym duo i uważam, że ostatecznie odpadli stanowczo za wcześnie. Paradoksalnie mimo że znam się z tą parą w realu (Chanel jest osobą, która wciągnęła mnie w orgi w ogóle) nigdy rzeczywiście nie graliśmy razem, chociaż wystąpiliśmy już jednocześnie w Survivorze i teraz Big Brotherze. Zawsze albo kończymy jako przeciwnicy albo, jak teraz, ktoś odpada stosunkowo szybko. Więc mimo że mój głos nic za bardzo nie zmienił to nadal zdecydowałam się zagłosować tak, jak uważałam za najlepsze dla mnie. Nie kryłam się też z tą decyzją, każdy, kto zapytał wiedział, że zagłosuję tak a nie inaczej. Także no to by był jeden z tych graczy, którzy powinni byli dojść dalej chociażby tylko z tego powodu, że osobiście chciałam z nimi trochę pograć 😀 Ale też bardziej obiektywnie uważam, że odpadli przed osobami, które grały nieco gorzej. Wiem chociażby, że nie byłam jedyną osobą, która miała dość utrudniony kontakt z AniąSR, z którą każda rozmowa była inicjowana przeze mnie. Oczywiście jest to w pełni subiektywna opinia, ale chętnie pograłabym trochę więcej z Tobą, Nestea czy właśnie Chanel&Patrykiem. Zamieniłabym Was miejscami z AniąSR i Justyną, których gry osobiście za bardzo nie widziałam.

_____

Chanel&Patryk:  czy uważasz, że twój socjal w tej edycji był raczej dobry, czy raczej byś coś zmieniła w nim?

Alexis: Mój socjal w grze byl na poziomie ktory mogl byc lepszy, ale uważam że można to określić jako wystarczajaco dobry. W mojej sytuacji nie chcialam pokazywać ze mogę być socjalna bestia jak chione czy Forever bo klociloby się to z moja strategia na chowanie się w tłumie i minimalizowanie celu na swoich plecach. Ostatecznie dla forevera i Chione zbyt silny socjal skończył się źle. Dlatego ja chcialam byc w zlotym środku, gdzie mam poprawne, nie przesadzone relacje z każdym. Nie musialam byc numerem jeden każdego, wystarczało mi ze nikt nie ma mnie jak najdłużej za priorytet do eliminacji.

Chanel&Patryk: czy sądzisz, że nasz sojusz kamienie matiza to był hit czy kit?

Newt: W dużym skrócie kit, ale kompletnie nie przez Was i nie pod każdym względem. Generalnie był to pierwszy i jedyny większy sojusz, w jakim byłam w tej edycji, więc z mojej strony hitem jest już to, że udało Wam się to stworzyć i utrzymać przy życiu tak długo pomimo tylu trudności. Niefortunne było to, że cały czas ktoś z sojuszu był na celowniku aktualnego HoHa :/ Mimo wszystko uchował się zaskakująco długo, szczególnie jak do tego doszła jeszcze drama między Rafikiem i Forever, której skutkiem było huczne odejście Rafika i chwilę później odpadnięcie Forver. Poza tym incydentem bardzo podobała mi się atmosfera w sojuszu i to, że pozwolił mi na dogadanie się z większą ilością osób już na początku gry. Nie miałam jednak w planach utrzymać go do końca gry – nie dlatego, że nie chciałam grać z osobami, które w nim były, a dlatego, że szczerze powiedziawszy nie wierzyłam w to, że kiedykolwiek jako całość będzie on miał jakąś większą kontrolę nad domem. Dlatego też dość szybko z Chione zdecydowałyśmy się stworzyć mniejszy, trzyosobowy sojusz z woytasem. Ani ja, ani ona nie zamierzałyśmy jakoś specjalnie grać przeciwko kamieniom, ale chyba obie chiałyśmy mieć coś bardziej pewnego jako swój główny sojusz. Kamienie na pewno były bardzo interesującym sojuszem, bo co tydzień coś się działo – pod tym względem na pewno był hitem 😉 I nie mówię tego ironicznie, jak się później przekonałam bezpieczny, pewny, mocno dominujący sojusz wcale nie był tak dobrą rzeczą dla mojej gry.

_____

Justyna: Hej, co sadzisz o pozycji zwyciezcow w edycji. Czy myslisz mielismy trudniej. Jakbys okreslila nasz kontakt

Alexis: Wchodząc do gry jako zwycięzcy od razu każdy z nas mial na sobie cel mniejszy lub większy. Dlatego zależało mi na tym aby utrzymać przez parę rund nas w komplecie, a w momencie gdy ludzie uznają to za sensowne niebezpieczenstwo miec kogos ze zwycięzców na kogo będzie łatwo przerzucić cel. Jeśli bym pozwoliła na eliminowanie zwycięzców od początku (byla na to szansa bo woytas pytał mnie o nominowani ciebie w pierwszej rundzie) to istnialoby ryzyko że to pójdzie dalej jak lawina. Dlatego chciałam uniknąć lawiny i w razie potrzeby móc dopiero później pokazać że aż tak bardzo mi nie zależy na trzymaniu nas wszystkich w grze i przykladowo pozbyć się kogoś kto przeszkadza osobie z którą się dogaduje (Pati na HoH Chione). Na pewno mieliśmy trudniej, ale w takim gronie sam tytuł zwycięzcy nie wydawał się mieć ostatecznie znaczenia.
Nasz kontskt okreslilabym jako korespondencyjny. Wymienialysmy się wiadomościami raz na parę godzin, bylo miło, ale nie nazbyt często.

Justyna: Hej, co sadzisz o pozycji zwyciezcow w edycji. Czy myslisz mielismy trudniej. Jakbys okreslila nasz kontakt

Newt: Myślę, że aktualnie każdy z finałowej trójki ma szansę na wygranie edycji. Pozostali finaliści grali w tej edycji naprawdę dobrze i cieszę się, że mogłam z nimi rywalizować do samego końca. W tej edycji, jak w każdej, jedni mieli trudniej, inni łatwiej. Jedni stawiali na totalną dominację w zadaniach, inni na mocny socjal, a jeszcze inni na niebycie zagrożeniem, taktyk jest wiele. Moim zdaniem dobra gra polega na wybraniu tej najciekawszej drogi do zwycięstwa.
Nasz kontakt był ok. Nie powiem, żebyśmy się jakoś świetnie dogadywały, ale nie było też zupełnego olewania drugiej osoby, ani tym bardziej jakiejś niechęci. Po prostu jakoś tak nam do końca nie weszły rozmowy mam wrażenie.

_____

Ania Sr: Co uwazasz za kluczowe w swojej grze? Jaki jest twoj ulubiony kolor? Dlaczego wyrozniasz sie na tle pozostalych finalistow, co zrobilas czego oni nie

Alexis: Za kluczowe w mojej grze uważam umiejętność zroznicowania strategii na roznych etapach gry. Poczawszy od chowania sie w tłum, utrzymywania poprawnych ale nie nachalnych relacji o których zaraz wszyscy zaczeliby mówić, po powolne budowanie sobie zasług, kreaowanie nowych celów, nastawienie przeciwko sobie różnych osób, a finalnie dokonanie odważnego ruchu na lotrojnej eksmisji i wygrywania zadań gdy byly mi one potrzebne. Wyrozniam się na tle pozostałych finalistów tym, że wydaje mi sie ze moja gra faktycznie byla zroznicowana i dało się zobaczyć ze wyglada inaczej w różnych momentach I z różnych perspektyw, podczas gdy Krystian i Newt zdawali się uparcie trzymać jednego i tego samego. A mój ulubiony kolor to różowy. On wednesdays we wear pink.

Ania Sr: Co uwazasz za kluczowe w swojej grze? Jaki jest twoj ulubiony kolor? Dlaczego wyrozniasz sie na tle pozostalych finalistow, co zrobilas czego oni nie

Newt: Za kluczowe w mojej grze uważam to, że grałam dużo odważniej, niż wcześniej. Zawsze wolałam trzymać wszystkie karty bardzo blisko siebie i nie odkrywać ich nawet przed bliskimi sojusznikami. W tej edycji zdecydowałam się trochę bardziej zaufać sojusznikom i wystawić się tym samym na potencjalną zdradę czy wycieknięcie tych informacji gdzieś dalej. Kończę Ultimate Big Brothera jako gracz, który pozostawił po sobie jakiś namacalny ślad na tej edycji, którego wybory rzeczywiście ją uformowały.
Mój ulubiony kolor to szary – taki ciemny, wpadający w niebieski.
Wyróżniam się głównie tym, że rzeczywiście podjęłam w tej edycji jakieś ryzyko. Zostawienie Alexis w grze w momencie, gdy miałam idealną okazję do jej wyrzucenia mogło w bardzo łatwy sposób kosztować mnie finał albo teraz zwycięstwo. Ale zdecydowałam się ją zostawić, bo było to po prostu dużo ciekawsze, bardziej ekscytujące rozwiązanie, które mam nadzieję doprowadzi do równie ciekawego finału. Sądząc po ilości pytań od jurorów, które dostałam na temat tego ruchu był on dość niespodziewany i odbił się szerokim echem, na co liczyłam. W porównaniu z tym wybory reszty finalistów były bardzo bezpieczne. Nawet ta podwójna eksmisja Chione i woytasa przez Alexis odbyła się praktycznie bez żadnego ryzyka – wiadomo było, że wszyscy wykorzystają okazję na to, żeby się ich pozbyć. W momencie nominacji pewnym było, że odpadną. Nie mówię oczywiście, że był to przez to ruch zły, ani trochę. Ale nie był jakoś specjalnie spektakularny pod względem potencjalnych konsekwencji – osoby, które mogłyby się za niego mścić i tak nie miały szans go przeżyć. Ot, zgrabne wykorzystanie okazji.

_____

Rafik: Alexis, proszę powiedz mi, jaki miałaś pomysł na grę i czy go zrealizowałaś w pełni? Czy gdybym wziął jedno zdanie od Cb do serca, to czy uwierzyłabyś mi, że faktycznie nie nominowałbym Cię, gdybym to ja był HoH? Wiem, że miałaś szczere intencje w stosunku do mnie, ale dlaczego nie walczyłaś wystarczająco o kontakt ze mną, abym chciał nawiązać jakąś większą relację?

Alexis: W mojej mówię opisalam caly pomysł na gre, gdzie na końcu dodałam ze w moim uznaniu zrealizowalam to w pełni. W mowie jest wszystko szczegółowo, ale postaram się to skrócic tutaj. Moim początkowym założeniem bylo zminimalizowanie celu na moich plecach poprzez odpuszczenie na początku zadań których nie potrzebowałam wygrać, tworzenie poprawnych relacji, ktore byly dobre ale nie przesadzone, co nie pokazywalo mnie w roli socjalnej bestii. W tym samym momencie staralam się trzymac z ludźmi którzy zapewnia mi bezpieczeństwo i jak się okazało za każdym razem nie licząc F4 wygrywala osoba ktora nie miała w planach mojej eksmisji. Tym razem nie chcialam byc osoba ktora komuś zapewnia ochronę. To ja chcialam byc chroniona i zmuszać innych zeby ujawniali jakim są zagrożeniem. Moim celem było też sprawienie ze moja gre będzie łatwiej obronić w potencjalnym finale co udało mi sie dokonać poprzez wygranie HoH na Potrojnej eksmisji.
Co do twoich intencji i nominowania mnie trudno byloby mi zapomnieć ze komuś mówiłeś zeby mnie nominowac. Prawda jest ze pod koniec Twojego pobytu zblizylismy się ale w momencie gdy wiele osób nakrecalo sie na Ciebie, I twoje zachowanie nie było najlepsze to trudno było mi sie za Tobą wstawić. Oczywiście moglam spróbować odwrócić glosowanie, ale klociloby się to z moim głównym założeniem. Interesowalo mnie moje przetrwanie w taki sposób aby do pewnego momentu nie uchodzic za zagrożenie. W przypadku próby ratowania ciebie zdradzilabym ze mi na tobie zalezy, a w przypadku udanej próby istnialaby szansa że ktoś by pomyślał o tym jakim cudem udało mi się Ciebie uratować. Co do relacji z Tobą- chciałam żeby mój socjal byl dobry Ale nie wypasiony. Dbalam o relacje z każdym Ale nie chcialam uchodzić za socjalna bestie, bo dla socjalnych bestii jakimi byli chione I Forever skończyło to się źle. Po prostu nie chcialam byc koniecznie dla kogos numerem jeden, interesowało mnie bardziej nie bycie dla nikogo priorytetem na eliminacje

Rafik: Newt, jaki jest Twój punkt widzenia na temat sojuszu, który powstał dzięki Chanel oraz Patryka i czy znasz prawdę, kto mnie sprzedał wojtasowi ? Dlaczego po tym wszystkim totalnie zignorowałaś mnie jako zawodnika i nie dbałaś o relację ze mną w żaden sposób, tylko obudziłaś się w momencie, kiedy wyszedłem do Ciebie z poważnymi zarzutami do Ciebie? Miałem ku temu powody, wybacz.

Newt: Był to sojusz, który pozwolił mi na spokojnie dogadać się z wieloma osobami na początku gry, kiedy bardzo kluczowe było dla mnie zbudowanie relacji z jak największą ilością osób żeby przetrwać jakoś ten okres. Wchodząc do UBB prosto z finału BB10 miałam na plecach ogromny celownik jako taka łatwa, bezpieczna nominacja dla wszystkich. Jasne, ostatecznie ten pierwszy tydzień i tak miałam immunitet, ale nie wiedziałam wcześniej, że tak się to skończy plus bez dobrego socjalu na początku gry odpadłabym pewnie przy pierwszej okazji gdy tylko ten immunitet się skończył. To był pierwszy i jedyny większy sojusz, w jakim byłam w tej edycji i wspominam go bardzo dobrze od strony socjalnej. Dobrze dogadywałam się z jego członkami, bardzo motywował mnie do nieodpuszczania sobie gry. Od strony strategicznej jednak był szczerze powiedziawszy dość słaby. Praktycznie przy każdej eliminacji na bloku znajdował się któryś z jego członków i dość szybko zaczął być bardziej sojuszem na ratowanie ludzi niż na przejęcie jakiejkolwiek kontroli nad domem. Przyznam, że dość szybko zaczęłam się rozglądać za czymś innym, mimo że początkowo tego nie planowałam. Jeżeli chodzi o dalszą część pytania to myślę, że opisanie całej sytuacji z mojej perspektywy odpowie na wszystkie zawarte w niej wątpliwości. Głosowanie Nestea-Forever, wynik 7-5, z gry odpada Nestea. Następnego dnia dostajesz nominację od woytasa za “granie za jego plecami” i z dużym przytupem opuszczasz sojusz oskarżając Forever o sprzedanie cię. Potem przekonujesz woytasa do nominowania Forever i pomiędzy AniąSR, Krystianem, Duncanem i sobą wyrzucasz go z gry. Tyle że potem okazuje się, że to raczej nie był Forever. Woytas w ogóle mówi, że sam mu się wygadałeś przypadkiem. Ty mówisz mi, że “zamykasz temat” i nie chcesz nawet się dowiadywać kto to był. Więc ja też już za bardzo w to nie wchodzę bo i po co mam robić jakieś dochodzenie jeżeli to nie jest jakaś informacja specjalnie ważna dla mojej gry? Ja wiedziałam komu mogę ufać a komu nie. Ciebie też ten temat za bardzo już nie interesował, przynajmniej z mojej perspektywy. Wrócił dopiero na samym końcu, gdy zarzuciłeś mi, że nie zaprosiłam cię z powrotem do tego sojuszu. Tylko dlaczego miałabym to robić? Powód, dla którego w ogóle odszedłeś był na tyle chaotyczny, że robił z ciebie dość niepewnego sojusznika, bo “nigdy nie wiadomo co tym razem wymyśli”. Gdy Ci to powiedziałam stwierdziłeś, że “rozmawianie o tej sytuacji jest naprawdę mega słabe”. Nie wiem do końca dlaczego, bo było jedynie odpowiedzią na to, dlaczego nikomu jakoś mocno nie zależało na zaproszeniu Cię z powrotem do sojuszu. Nikt oprócz Ciebie nie miał w tym w tym za bardzo interesu. Mimo wszystko ja i tak zaproponowałam to wcześniej tym osobom, które były wtedy w sojuszu. Tyle że pomysł nie spotkał się za bardzo z żadnym aplauzem. Pozostali wręcz powiedzieli, że jedyna opcja żeby znowu z Tobą grać to osobny czat bo nie ufają Ci na tyle, żeby dodawać Cię do głównego. Czy w tym momencie pchanie tej współpracy jakoś dalej miało jakikolwiek sens? Jeżeli nikt nie ufał Ci na tyle, żeby w ogóle być na tym samym czacie to ten sojusz byłby i tak tylko z nazwy. Ty też nie dopytałeś już potem o to, czy coś w tym temacie zadziałałam czy nie, więc po prostu porzuciłam temat bo znowu – po co miałam to forsować? To była też kwestia szacunku do ciebie i do pozostałych uczestników, nie chciałam robić takiej pantomimy sojuszu, nie chciałam żebyś potem czuł się oszukany że zapraszam cię do takiej wydmuszki tylko po to, żeby się nazywało, że coś zrobiłam. Jeżeli chodzi o brak kontaktu to nie była to kwestia niechęci do Ciebie personalnie. W pytaniach innych graczy już się do tego odnoszę więc tutaj opiszę to tylko pokrótce, ale w tym okresie, w którym zaniedbałam socjal z Tobą zaniedbałam go ze wszystkimi. Tak się złożyło, że był to akurat czas pomiędzy tym nieszczęsnym głosowaniem na Nestea a Twoją eksmisją. To nie tak, że nie widziałam Cię jako sojusznika i odcięłam się od Ciebie, wręcz przeciwnie. Liczyłam na to, że jakoś później razem zagramy, ale jednocześnie czułam się na tyle pewnie w sojuszu z Chione i woytasem, którzy wygrywali HoHa na zmianę, że nie miałam totalnie motywacji do utrzymywania standardu gry, który narzuciłam sobie na początku edycji. Zaniedbałam wtedy socjal dosłownie ze wszystkimi, włącznie z samymi Chione i woytasem. Myślę, że była to kwestia nałożenia się na siebie trzech czynników – nadmiernego poczucia bezpieczeństwa w UBB, ogólnego zmęczenia grą wynikającego z tego maratonu ilości dni, jakie grałam bez przerwy i nałożenia się na to jeszcze spraw spoza gry jak na przykład kwestia rozpoczęcia nowej pracy, której pierwszy tydzień dość mocno mnie absorbował. “Obudzenie się” w momencie, gdy już stałeś na bloku było kwestią, znowu, chęci okazania szacunku do drugiego gracza. Po prostu uważałam (i podtrzymuję tę opinię), że zasłużyłeś na to, żeby chociaż przed samą eksmisją się do Ciebie odezwać, wytłumaczyć dlaczego głosuję tak, a nie inaczej. Nie chciałam zostawiać Cię z totalnym brakiem kontaktu albo z suchym “bo tak” jako powodem głosowania na Ciebie. Z perspektywy czasu wiem, że Ty tego tak nie odczytałeś, że pewnie bardziej wyglądało to jak jakieś granie pod finał (sądząc po Twoim komentarzu dotyczącym bycia w jury) czy nie wiem co innego. Ale z mojej strony wyglądało to właśnie tak, jak to tu opisałam.

_____

Woytas: Alexis, gratuluję finału. Moim zdaniem zagrałaś najmocniej i najskuteczniej, ale jednak nie była to gra idealna.
1. Ruch z eliminacją mnie i Chione był spektakularny, ale czy nie uważasz, że w pewnym sensie postawiłaś się w sytuacji, w której mogłaś już liczyć tylko na grę zadaniową? Gdzie mam wrażenie, że i na Chione i na mnie mogłaś liczyć w dalszej perspektywie i próbować nas wyeliminować później w innych okolicznościach? Odnieś się do tego, bo mimo, że pomimo, że uważam ten ruch za największy w sezonie, to mam wrażenie, że nie posłużyć Ci za dobrze w kontekście drogi do finału.
2. Wiesz, że Cię uwielbiam, ale powiem szczerze, że Twoje Jury Management względem mnie było fatalne. Podczas tamtego poniedziałkowego wieczora postanowiłaś uciąć wszelkie rozmowy ze mną bo “siebie to jesteśmy pewni”, a ani po nominacji, ani nawet po POV kiedy oczywistym było, że z Chione odpadamy nie pofatygowałaś się nawet z głupią wiadomością. Dalej, Rafik. Może nie wiesz, ale wspominał jak ważne były dla niego rozmowy z Tobą i ile mu dały, ale Ty wykorzystałaś je jedynie na potrzeby gry wyśmiewając wiele rzeczy które Ci pisał. Jak taka osoba ma teraz na Ciebie zagłosować? Opowiedz mi o swoim jury management względem wszystkich uczestników. Bo odjebać fajne akcje to jedno, ale sprawić by ludzie zagłosowali na Ciebie w finale to drugie.

Alexis: 1. Bezpośrednio po potrojnej eksmisji miala miejsce runda w której nie byłam HoH i nie wygralam Veto. Przetrwalam. Wiedziałam że robiąc ten ruch mogę znaleźć się na jezykach, ale wszystko co robilam do tego momentu mialo mi pomóc przetrwać dalej. W f6 jakie zostało mialam umowę z Newt, sojusz z Mawem, sojusz z Duncanem, bardzo bliska relacje z Krystianem. Może mogłabym liczyć na Ciebie i Chione Ale przebieg edycji pokazał że mogłam tez liczyć na Newt, która nie była uważana za ogromne konkurencje jak wasza dwójka. Poza tym, gdybym nie spróbowała to zostaloby F6 I f5 na normalne rundy i f4 gdzie liczy się tylko veto. Trzy okazję na pozbycie się was obu, gdzie mielibyście więcej czasu na obronienie się. Tak jak wspomniałam przy nominacjach. Nie zamierzalam marnować swojego HoH tym bardziej że to była bardzo dobra okazja.

Woytas: Newt, gratulacje! Dwa razy spędzić cały sezon w domu to nie lada sukces! Cieszę się, że mieliśmy okazję razem pograć, ale mam wrazenie, że trochę nie kliknęło nam aż tak jakbyśmy chcieli.
1. Mam wrażenie, że obecnie jesteś postrzegana trochę na zasadzie Jonka w BB10. Że od F6 grałaś tylko o drugie miejsce utrzymując Alexis przy życiu. Skąd taka decyzja? Udowodnij mi, że zagrałaś lepiej od niej, że zasługujesz bardziej na wygraną. Przedstaw swoją koncepcję szczęśliwego finału wraz z mijającymi dniami sezonu.
2. Porównaj swoją grę do tej z BB10. Jakie wnioski wyciągnęłaś, co zrobiłaś lepiej/gorzej, jak odbierasz sam poziom rozgrywki itp.

Newt: Rzeczywiście było trochę tak, że to ja zaniedbałam naszą relację. W momencie, gdy Ty i Chione wygrywaliście na zmianę HoHa czułam się bardzo pewnie w naszym sojuszu i to doprowadziło do totalnego braku motywacji do gry. Żeby nie było, kompletnie nikogo za to nie winię, a już tym bardziej nie Ciebie czy Chione, to w 100% była kwestia mnie. Myślę, że w tym czasie złożyło się na siebie kilka czynników, które doprowadziły do tego, że po mocnym starcie przez trochę ponad tydzień byłam w domu praktycznie duchem. Ten wspomniany brak motywacji, zmęczenie długością gry i czynniki w ogóle spoza gry nałożyły się na siebie i doprowadziły do tego, że mocno teraz żałuję tego, jak wtedy grałam. Myślę, że ta edycja mogłaby być dla mnie jeszcze lepsza gdybym wtedy sobie nie odpuściła. Z drugiej strony kto wie, może właśnie taka “przerwa” w połowie pozwoliła mi na większe zaangażowanie się w finalne dni edycji? Nie wiem i nigdy się nie dowiem.
1. No główną różnicą między mną a Jonkiem jest to, że mnie nikt do tego finału nie ciągnął, jeżeli już to ja “ciągnęłam” do niego Alexis. Wyrażenie w cudzysłowiu bo ciężko mówić o ciągnięciu kogoś, kto od 14 dnia edycji mógł odpaść tylko raz w ciągu całej gry. Ale mimo wszystko ten jeden raz był kompletnie pod moją kontrolą. Myślę, że nie będzie to jakimś kłamstwem jeżeli powiem, że Alexis zawdzięcza F3, a może i sam finał właśnie mi. Bardzo łatwo byłoby się jej wtedy pozbyć, wystarczyło ją nominować i miała pewne odpadnięcie – każdy by na nią zagłosował. Dlaczego więc tego nie zrobiłam? Dlaczego nie pozbyłam się największego zagrożenia i faworyta sezonu? Z dwóch powodów. Po pierwsze byłoby to strasznie nudne i przewidywalne zagranie, których miałam już trochę dość po tylu dniach gry. Każdy na moim miejscu postąpiłby dokładnie tak samo, wszyscy spodziewali się tego samego, prostego głosowania. Byłby to ruch właściwie analogiczny do jej wyrzucenia Ciebie i Chione. Był to oczywisty, bardzo bezpieczny ruch który skończyć się mógł tylko jednym. Wiadomo było, że jak tylko będzie taka możliwość to wszyscy rzucą się na wygłosowanie waszej dwójki, więc nie było w tym żadnego ryzyka. Oczywiście nie zaprzeczę, że strategicznie było to bardzo dobre zagranie, pozbyła się swojej głównej konkurencji w zadaniach. Ale nie uznałabym go totalnie za ciekawe. I moje wyrzucenie Alexis byłoby dokładnie takie samo – znaczne ułatwienie sobie dojścia do finału przez bardzo bezpieczne zagranie wyrzucenia jedynej osoby, która dominowała w zadaniach. I mogłabym potem w finale piać jak to moją wielką zasługą i ogromnym osiągnięciem było po prostu nominowanie osoby, która raz nie wygrała veta i wiadomo było, że odpadnie. Ale kurczę, nie chciałam w taki sposób dochodzić do finału. Bezpieczną drogą doszłam do niego w poprzedniej edycji, bądź co bądź to jest Ultimate Big Brother, jeżeli jakakolwiek edycja zasługuje na ciekawszy finał i ryzykowne zagrania to chyba właśnie ta. Gdybym wtedy pozbyła się Alexis to w domu zostaję ja, Maw, Mikki, Duncan i Krystian. Czy którakolwiek z tych osób (mnie w to włączając przy założeniu, że nominowałam wtedy Alexis tak jak się tego wszyscy spodziewali) zrobiła w tej edycji coś ciekawego, co wyróżniałoby ją na tle konkurencji? Czy jest tu jakaś para, którą jako członek jury chciałbyś zobaczyć w finale i której zmagania w ostatnich dniach byłbyś podekscytowany śledzić? Z całym szacunkiem do chłopaków, bo grali naprawdę dobrze, ale ja tu takiej pary dla siebie nie widzę. Moja decyzja o pozostawieniu Alexis nie była “graniem o drugie miejsce” jak to niektórzy zgrabnie ujęli. Bo uważam, że jak tylko ktoś spojrzy poza wierzchnią warstwę rozgrywki to wcale nie jest tak, że kompletnie nie mam z nią szans. Wygrywanie zadań jest bardzo widowiskowe, ale też bardzo bezpieczne. No bo jak tu odpaść jeżeli nie można nawet być na bloku przez większość edycji? Czy Alexis zrobiła coś ciekawego, niespodziewanego albo ryzykownego w tej edycji? Myślę, że akurat pod tym względem z nią wygrywam. Nie gram o drugie miejsce. Gram o to, żeby moje zwycięstwo było ciekawe i nieoczywiste, bo uważam, że samo bycie Challenge Beast nie wystarczy, żeby wygrać edycję. Mimo że jest bardzo efektowne i przyjmując taką taktykę łatwo o głosy tych jurorów, którzy nie chcą się za bardzo zagłębiać w grę poszczególnych finalistów. Myślę, że przy takim podsumowaniu porównania gry mojej i Alexis warto wspomnieć też o tym, że ja miałam jednak dużo trudniejszy start w grze. Byłam tą osobą, która samym tylko uczestnictwem w UBB miała od pierwszego dnia celownik na plecach, bo “przecież tyle co wygrałaś” i “możesz już odpuścić”. No i nadal wydaje mi się, że brak ani jednej nominacji aż do F4 bez wygrywania zbyt wielu zadań mówi sam za siebie – może i ja nie jestem jakoś bardzo zadowolona ze swojego socjalu, ale był on na tyle dobry, żeby nie wylądować na bloku przez całą edycję nie mając osłony w postaci veta ani przekonania wszystkich, że po nominacji i tak bym to veto wygrała.
Początkowo liczyłam na F3 z Tobą i Chione. Właściwie paradoksalnie można by powiedzieć, że to właśnie wtedy grałam o drugie czy nawet trzecie miejsce, bo wątpię, żebym była w stanie cokolwiek zrobić z Wami w finale. Gdy odpadliście przyjrzałam się osobom, które były w Domu i właściwie od tego momentu chciałam finału albo z Duncanem, albo z Alexis. Finał z Duncanem po wyrzuceniu przeze mnie Alexis albo z kimkolwiek innym byłby na pewno dużo łatwiejszy i pewniejszy, ale jak już mówiłam – to nie było moim celem w tej edycji.
2. Myślę, że grałam zupełnie inaczej, niż w BB10. Główną różnicą było właśnie to, że nie chciałam już chować się w cieniu i z niego próbować kontrolować grę, chciałam ją kontrolować jawnie. Na ile mi się to udało a na ile nie jest kwestią dyskusyjną, ale już na poziomie założenia moja gra w tym sezonie była zupełnie inna. W zadaniach szło mi znacznie gorzej, niż we wszystkich poprzednich edycjach, chyba mój najgorszy występ pod tym względem. Ale nadal byłam gdzieś pośrodku wszystkich innych zawodników jeżeli chodzi o ilość wygranych zadań. Po prostu w poprzednich edycjach wygrywałam ich znacznie więcej. Mój socjal był jednocześnie dużo, dużo lepszy i gorszy, niż w poprzedniej edycji. Zależy od tego, o jakim momencie gry mówimy. Na początku i na końcu był znacznie lepszy, co też było moim największym celem wchodząc do tej edycji. Pośrodku był znacznie gorszy, praktycznie go nie było. Już o tym pisałam, ale bardzo tego żałuję – szkoda, że tak sobie wtedy odpuściłam, bo myślę, że mogłam mieć naprawdę mocną edycję pod względem socjalu od początku do końca gdybym tego nie zrobiła. Jeżeli chodzi o grę strategiczną to była chyba na porównywalnym poziomie? Może z lekką dominacją UBB, bo jednak przyjęty tutaj styl gry był dużo ciekawszy i bardziej ryzykowny, więc wymagał ode mnie trochę więcej, niż BB10.

_____

Chione: Alexis W wiadomości pożegnalnej napisałaś, że mogłabyś się zawahać aby mnie zostawić, gdybym zdradziła Ci prawdę o jednym sojuszu. Dlaczego w zasadzie miałam to zrobić, kiedy sama wobec mnie nie mówiłaś mi o swoich innych układach? Zaliczyłaś świetną passę wygranych zadań na ostatniej prostej w grze. Pytanie tylko jak oceniłabyś swój socjal? Czy gdybyś mogła cofnąć czas zainwestowałabyś w inne znajomości? Bardziej się postarała w kontaktach z innymi?

Alexis: Wspomniałam o tym sojuszu w wiadomości, bo wiedziałam od nim od niemalze samego początku. Gdybyś mi o nim powiedziała to na pewno czulabym ze jestem ciebie bardziej pewna, a tak to zrobilas to o czym rozmawiałyśmy w sytuacji z Mawem. Pokazałaś ze sa dla ciebie inne osoby którym bardziej ufasz z tą informacją. Tak jak mówisz, każdy kij ma dwa końce, ja też nie mowilam o swoich układach, ale ten sojusz byl takim niewypalem ze pozbycie się tego balastu na pewno mogloby pomóc w twojej grze. W końcu zawsze jest dobrze podać komus w zaufaniu informację ktora wydaje się ważną a dla Ciebie jest bezwartosciowa.
Mój socjal oceniam dobrze. Każdemu starałam się poświęcać tyle samo czasu, gdy ktos pisal to odpisywalam wtedy kiedy moglam, nigdy nie patrzyłam kto zagaduje pierwszy a kto nie, bo to nie mialo dla mnie znaczenia, jak kontakt mial być z kimś utrzymywany tylko dzięki mnie to tak bylo. Szczerze to nie inwestowalabym bardziej w znajomosci, nie w tej edycji, ponieważ.klociloby się to z moim zalozeniem. Mój socjal mial być dobry, Ale nie miał się wyróżniać. ludzie mieli czuć się że.mna okay, a nie wymieniać jako pierwsza osobę z którą się dogaduja, gdy ktos zapyta.

Chione: Newt – wygrałaś już BB10. Czy uważasz, że przeskok do kolejnej edycji bez dnia przerwy mógł sprawić, że pewne aspekty Twojej gry wypadły blado lub przeciwnie do tego co chciałaś? Czy naprawdę wierzyłaś w powodzenie naszego sojuszu z Woytasem? Miałaś w planach prędzej czy później kogoś z nas się pozbyć?

Newt: Definitywnie miało to ogromne znaczenie, z czego kompletnie nie jestem dumna. Wiedziałam od samego początku, że muszę uważać na zmęczenie grą, bo prędzej czy później mnie dopadnie a i tak w końcu miało duży wpływ na moją grę. Szczególnie mówię tutaj o środkowej części edycji, to był mniej więcej ten czas, kiedy Ty i woytas na zmianę wygrywaliście HoHa. Dopóki czułam, że mam potrzebę układania się z różnymi osobami, dowiadywania się co kto robi i z kim trzyma i po prostu robienia socjalu, to to wszystko robiłam. Gdy tylko pojawiła się sensowna wymówka pt. “przecież i tak z Chione i woytasem nie odpadnę” przez to zmęczenie nie kwestionowałam nawet tego, czy to poczucie bezpieczeństwa nie jest czasem złudne. Po prostu odpuściłam na około tydzień, czego bardzo żałuję. To jest taka ciemna plama na mojej poza tym najlepszej jak do tej pory edycji. Po prostu losowo w środku czasu jej trwania przestałam się starać. Pytanie tylko czy ten okres czasu był takim odetchnięciem, którego potrzebowałam przed znów mocniejszym finiszem czy po prostu zmarnowanym czasem, który mogłam wykorzystać na budowanie jeszcze lepszej gry. Myślę, że częścią problemu było to, że naprawdę wierzyłam w ten sojusz.I nie mówię tego jako wyrzutu do Was ani nic takiego, po prostu bardzo chciałam i przez to łatwo było mi uwierzyć w to, że będziemy żyć długo i szczęśliwie aż do finałowej trójki. Tak po prostu. Nie miałam w planach pozbywać się ani Ciebie, ani woytasa przynajmniej do czasu, kiedy rzeczywiście odpadliście. Było jeszcze kilka osób, które chciałam “wykopać” przed Wami. Myślę, że gdzieś tam z tyłu głowy miałam myśl o tym, że prędzej czy później wygram w końcu jakieś zadanie czy dwa i wtedy będę miała możliwość zagrać jakoś ciekawiej, a kierowca autobusu wstanie i zacznie klaskać, ale to za bardzo nie następowało. Okazję do tego miałam dopiero później, gdy Was nie było już w grze.

_____

Maw: Alexis – Czy uważasz, że ludzie głosując na zwycięzcę powinni mieć przed oczami twoje poprzednie sezony, które nierzadko wygrałaś, twoją postać jako tą, która wygrała naprawdę sporo czy może jednak twoim zdaniem ludzie w ogóle powinni się tym nie sugerować i skupić wyłącznie na tym, co było tu i teraz?

Alexis: Jeśli bym tak uważała, to uwazalabym tez ze ludzie powinni nie dac mi zyc i eksmitowac na samym wstepie gdy tylko będzie okazja. To wydarzyło się kiedy indziej, w innej edycji. Zagralam kiedys dobrze, ale to nie znaczy ze to powtórzę ani ze będę chciała grać a ten sam sposób. Ta edycja pokazała dobitnie ze skupilam się na prowadzeniu zupełnie innej gry niz w BB8 i jeśli mam wygrać to tylko dlatego ze ta zupełnie inna gra zostanie doceniona, a nie przez to ze kiedyś zagralam dobrze.

Maw: Newt – Twoje statystyki mówią same za siebie – dałaś czadu. Jednak czy uważasz, że ludzie powinni wziąć to pod uwagę oddając swój głos? A może nie powinni w ogóle się tym kierować, bo tamta gra była inna, ta jest inna, czysta karta? Czy może coś pomiędzy – powinni wiedzieć, że coś takiego miało miejsce i mieć to w pamięci, ale głównie zwrócić uwagę na twoją prezentację w tym sezonie? Jak sądzisz?

Newt: Myślę, że nie można tego totalnie zignorować, ale też sądzę, że większość odda głos na podstawie tej edycji – i jest to jak najbardziej zrozumiałe. Nie oczekuję, że dostanę głosy za to tylko, że wygrałam poprzednią edycję, to byłoby absurdalne. Ale myślę, że warto wziąć to pod uwagę chociażby przy porównywaniu początku rozgrywki mojej i drugiego finalisty oraz przy ocenie tego mojego nieszczęsnego środka edycji. Wchodząc do UBB byłam tą osobą, która miała na plecach celownik z uwagi na wygranie BB10. W końcu “tyle co wygrałam”, “mogę sobie odpuścić tę edycję i dać szansę innym” czy w końcu to, że nominacja mnie na początku gry byłaby bardzo łatwym sposobem na bezpieczne pozbycie się kogoś, na kogo wszyscy byliby skłonni zagłosować z tych powodów. Ani Krystian, ani Alexis nie mieli takiego utrudnienia. Miało to na pewno też wpływ na to, że środek edycji był w moim wykonaniu raczej słaby, szczególnie pod kątem socjalu. Na początku narzuciłam sobie dość wysokie standardy w tym zakresie i ostatecznie wtedy ich nie dotrzymałam. Niby nadal rozmawiałam z ludźmi i pewnie z perspektywy innych osób nie było aż tak tragicznie jako że nie złapałam w tym czasie żadnej nominacji, ale mam wrażenie, że przez trochę ponad tydzień byłam wtedy prawie duchem. Dużą rolę odegrało tutaj zmęczenie tak długą grą, nie będę tego ukrywać. Nie jest to jak najbardziej wytłumaczeniem takiego zjazdu w jakości gry, ale jest tego powodem. Żałuję, że do tego doszło, ale no stało się. I jest to coś, na co na pewno ogromny wpływ miał ten przeskok z jednej edycji do drugiej. Myślę, że ostatecznie warto też zwrócić uwagę na to, że mogłam zagrać tak samo jak w poprzedniej edycji – bezpiecznie i bez szaleństw dojść do finału z kimś, z kim łatwo będzie wygrać. W końcu już raz tę taktykę sprawdziłam i działa. Ale jednak zdecydowałam się zagrać trochę odważniej chociażby głosując bardzo publicznie wbrew większości czy pozostawiając w grze Alexis dla ciekawszego finiszu. Liczę na to, że jurorzy wezmą te aspekty pod uwagę, ale nie chciałabym, żeby moja wygrana BB10 miała absolutnie decydujące znaczenie w wyborze przez jurorów finalisty, czy to w stronę “niech ma drugą wygraną, co tam, będzie śmiesznie” czy “już wygrała, nie obchodzi mnie jak zagrała w tej edycji, mojego głosu nie dostanie”.

_____

Mikki: Alexis! Połowa tutaj jurorów grała bardzo podobnie, grali w cieniu, nie wygrywali zadań, bo nie chcieli być uznani za zagrożenie. Co Ciebie odróżnia ode mnie, Duncana, Krystiana, Mawa i co zrobiłaś lepiej od nas, że znalazłaś się w finałowej dwójce? Czy Twoja odpowiedź będzie wiązała się tylko z wygrywaniem zadań pod koniec gry?

Alexis: Wygrywanie zadań bylo czymś w czym byłam lepsza co wysuwa się na pierwszy plan przy takim pytaniu. Sukcesy na tym polu pod koniec edycji mi pomogły- Veto w F4, HoH w F5. Ale nie chce opierać tej odpowiedzi tylko na tym. W przypadku Mawa wydaje mi się że bylam lepsza w dysponowaniu informacji w taki sposób aby nie trafiały do konkretnych osób. Całościowo, gdybym wzięła wasza czwórkę to uważam że faktycznie graliśmy bardzo podobnie. Odróżnia mnie od Was np. odważny ruch na koncie w trakcie potrojnej eksmisji, ale przede wszystkim, to co okazalo się kluczowe- lepiej zadbalam o relacje z Newt. Zaczelysmy razem grac od pojedynków. Na początku nie było to nic zobowiazujacego, ale przedluzylysmy umowe, zapewnilam jej bezpieczenstwo na Potrojnej eksmisji w konsekwencji czego potem to ja przetrwalam nieruszona na etapie f6 a nie maw. Dzięki relacji z Newt udało mi sie pozbyć mojego celu czyli ciebie w f5. Gdyby newt wybrala gre z którymś z was moj los nie byłby tak kolorowy. Ale to ze pokonalam was przy tworzeniu mocnej relacji z nią bardzo zaważylo na końcówce gry. Zadania mi pomogły, nie będę tego ukrywać, ale o relacje z innymi tez dbalam i przy osobie która okazała sie decyzyjna w f6 to ja byłam po wygranej stronie a nie wy. Wybieram liczbę 10

Mikki: W poprzednim sezonie zarzucili słabą grę socjalną i większość jurorów uważa, że w tej edycji Twoja socjalna gra też była słaba? Dlaczego ludzie tak uważają? Wybierz numer od 1 do 10.

Newt: To może najpierw wybiorę numer, bo to jest krótsze: 7. Przechodząc do socjalu, myślę, że to zależy od momentu, w którym ktoś odpadł i przez to jakie są jego ostatnie wrażenia na temat mojej gry. Na samym początku mój socjal był naprawdę mocny i tego mi nikt nie przepowie, że nie. Spięłam się strasznie, bo wchodząc do Domu Wielkiego Brata byłam najłatwiejszym celem do eliminacji i spodziewałam się wysokiego poziomu rozgrywki oraz konieczności walki o przetrwanie już od pierwszego dnia. I nie pomyliłam się, bo jeszcze zanim wszyscy uczestnicy byli w domu ja już złapałam od Nestea nominację za bycie zwycięzcą BB10. Na szczęście udało mi się ją przekuć w immunitet, ale to tylko jeszcze bardziej zmotywowało mnie do walki o dalszą grę. Problemy zaczęły się trochę później, w drugim tygodniu gry. Nałożyło się tam na siebie kilka różnych rzeczy – nadmierne poczucie bezpieczeństwa w Domu przez to, jak ustawiłam się na samym początku, zmęczenie tak długim maratonem grania po BB10 i kilka spraw spoza samej gry. To wszystko razem spowodowało mocny zjazd motywacji i przez to jakości mojej gry, myślę, że zauważalny gołym okiem. Jeżeli ktoś odpadł w tym czasie to jak najbardziej może uważać mój socjal za słaby, bo ostatnie co pamięta to czas, w którym bardziej odpowiadałam na wiadomości, nie inicjowałam za bardzo rozmów. Jest też kilka osób, z którymi pomimo szczerych chęci i wielu prób z mojej strony nie udało się nawiązać jakiegoś większego kontaktu, jak np. Justyna czy AniaSR. Zakładam, że one też mogą uznać mój socjal za słaby jeżeli akurat z nimi jakoś mi nie pykło. Myślę, że kompletny brak nominacji przez całą edycję aż do F4 pokazuje, że jednak nie było tak tragicznie. Przecież zadań nie wygrywałam żeby się z nich ratować to z jakiego innego powodu, niż przynajmniej okej socjal nikt we mnie nie celował przez całą grę? Myślę, że gdyby mój socjal jako całość przez całą edycję był rzeczywiście słaby to nie mogłabym się teraz tym pochwalić.

_____

Duncan:  Hej Alexis! Jak zmieniła sie Twoja gra w porównaniu do gry w BB8?

Alexis: W bb8 prowadziłam intensywny.socjal z każdą osoba, kazdego dnia. Nie potrafiłam odpuścić i chciałam mieć wszyatko pod kontrolą. Przekonywalam różnymi sposobami kazdego do tego co chciałam zrobić. Chronilam sojusznikow po wygraniu zadań. Miałam strategię oparta na dominacji od początku. Tutaj to by po prostu nie przeszło. Jakbym zagrała tak samo to bym odpadła szybko. Nikt nie pozwoliłby dojsc takiej osobie daleko. Starałam się minimalizować cel na sobie, nie chciałam od początku dominować w zadaniach gdy tego nie potrzebowałam, pozwalalam na to żeby ktoś inny robil z siebie zagrożenie a przy okazji utrzymywał mnie bezpieczna. Nikomu na siłę nie wmuszalam moich planow. Chciałam żeby moj socjal byl poprawny, ale żeby nikt nie pomyslal zeby głupio zdradzić ze ze mną się dogaduje dobrze. Nie Chciałam być koniecznie dla wszystkich numerem jeden, interesowalo mnie głównie to żeby nikt nie miał mnie za priorytet do eliminacji. Moja gra teraz byla bardziej w cieniu, wyszłam z niego gdy uznalam to za stosowne jak mialam okazję po wygraniu HoH. Między bb8 a ubb nie mowilabym o ewolucji, to była zmiana na zupełnie inny styl

Duncan: Hej Newt! W f6 wtedy kiedy sięgnęłaś po władze gdyby był wybór już tylko między mna, a Alexis to kogo z nas byś dała na block, a kogo oszczędziła i dlaczego?

Newt: Przyznam, że to byłby najtrudniejszy wybór tej edycji. Na samym końcu Ty i ona byliście dla mnie najbliższymi sojusznikami, chociaż na tym etapie to z Tobą miałam lepszy kontakt. Byłby to wybór pomiędzy zostawieniem Alexis, tak jak to miałam w planach dla ciekawszego, bardziej nieprzewidywalnego finału a zostawieniem Ciebie dla pewniejszego finału. Tylko pytanie, czy to rzeczywiście byłby finał pewniejszy? Przez długi czas miałam wrażenie, że dość mocno trzymałeś z pozostałymi uczestnikami, szczególnie Krystianem. Mocniej, niż ze mną. Nie wiem na ile było to wrażenie prawidłowe, bo niby nigdy jakoś specjalnie przeciwko sobie nie graliśmy, nigdy nie dałeś mi powodu, żeby w ciebie wątpić i mówiłeś o wspólnym finale, ale już na etapie nominacji próbowałeś mnie od niego odciągnąć i ostatecznie też na niego nie zagłosowałeś (tutaj przyznaję, że mogła to być bardziej kwestia tego, że bałeś się Mawa niż tego, że chciałeś ratować Krystiana) ale potem też bardziej chętny wydawałeś się na głosowanie na Mikkiego, mimo że jeżeli Twoim celem było wyrzucenie Alexis to były to oba głosy byłyby porównywalnie dobre. Nie wiem, może to przypadek że akurat zawsze wypadało na Krystiana i naprawdę szykowałeś się na wspólny finał ze mną, ale wydaje mi się, że gdybym miała wybór między Waszą dwójką nominowałabym Ciebie. Nie dlatego, że chciałam, żebyś odpadł, wręcz przeciwnie. Bardzo się cieszę, że nie musiałam podejmować tego wyboru. Ale byłby to wybór między dość pewnym do wygrania finałem (jeżeli doszlibyśmy do niego we dwójkę po mojej nominacji Alexis to mogłabym pewnie tutaj pisać eseje na temat tego, jak to bohatersko uwolniłam dom od złej Challenge Beast. Mimo że nie byłoby to jakoś specjalnie spektakularne zagranie pewnie dałabym radę przekonać jurorów o tym, że to nieziemska zasługa i zdobyć tym kilka głosów) a ciekawszym, mniej oczywistym finałem z Alexis, która ma kilka takich bardzo efektownych, chociaż w gruncie rzeczy mało ciekawych czy ryzykownych zagrań (ciągłe wygrywanie zadań czy nominacja woytasa i Chione, która była praktycznie bez ryzyka i którzy byli już zgubieni w momencie, gdy nie wygrali tego HoHa, bo mieli pewny wylot od praktycznie każdego przy takiej okazji).

_____

Krystian: W czym byli lepsi od Ciebie pozostali finaliści? Przynajmniej jeden aspekt.

Alexis: Paradoksalnie oboje z Newt byliście ode mnie lepsi w tym co próbowałam robić od samego początku. Czyli w utrzymywaniu stopnia zagrożenia jakim jesteście na niskim poziomie. Ja wytrzymałam do F6, być może wy też byście tak mieli gdyby pojawiła wam się okazja na potrojnej eksmisji. Ale to ja wtedy wygralam, przez co wy mogliście dłużej zachować neutralność i pozbyc się celu ze swoich pleców. Pozbylam się dwóch tarcz i stalam się tarcza dla was.

Krystian: W czym byli lepsi od Ciebie pozostali finaliści? Przynajmniej jeden aspekt.

Newt: Alexis definitywnie i bezsprzecznie była ode mnie lepsza w zadaniach. Tu nawet nie będę próbować temu zaprzeczyć. Szczególnie duży szacun ma u mnie za prowadzenie notatek z edycji, są naprawdę niezłe patrząc po jej wynikach w zadaniach z wiedzy o UBB. Ty okazałeś się na pewno lepszy ode mnie w radzeniu sobie z nominacjami. Dwa razy na bloku i dwa razy wyszedłeś z tego zwycięsko – nie wiem, czy mi by się to udało.

 

 

 

_____

MOWY KOŃCOWE

Newt: Mam nadzieję, że odpowiedzi na pytania rozjaśniły Wasze wątpliwości co do mojej osoby i mojej gry. Wygranie drugiej edycji z rzędu byłoby dla mnie niesamowitym osiągnięciem także polecam się do głosowania 😉 Liczę na to, że docenicie styl gry, jaki obrałam w tej edycji i decyzje, jakie podjęłam. Wiem, że się powtarzam, ale naprawdę wielkie dzięki za niesamowitą edycję! Naprawdę dobrze się bawiłam i mam nadzieję, że Wy też. Starałam się przez cały czas trwania UBB być kimś, na kim sojusznicy mogli polegać. Zależało mi głównie na tym, żeby nikt nie czuł się przeze mnie jakoś oszukany czy potraktowany niesprawiedliwie. Koniec końców to jednak gra i po poprzedniej edycji doszłam do wniosku, że “po trupach do celu” nie jest jednak tym, co chcę robić. I okazało się, że bez tego też można dojść do finału. Ale czy można go wygrać? To pozostawiam już w Waszych rękach.

Alexis: To już koniec, w swojej mowie i odpowiedziach na Wasze pytania starałam się zawrzeć same kluczowe rzeczy. Przez całą rozgrywkę staralam się mieć pomysł na siebie i go konsekwentnie realizować i nie modyfikowac pod kogos. Skupilam się tylko i wyłącznie na swoim przetrwaniu. Różnymi metodami, ktore okazaly się skuteczne. W trakcie edycji odczuwalam satysfakcję z kazdej kolejnej przetrwanej rundy i w ostatecznym rozrachunku nie żałuję że zdecydowałam się zagrać. To było świetne doswiadczenie i dziękuję że byliście jego częścią. Powodzenia Newt!

UZASADNIENIA I GLOSOWANIE

 


<podchodzi Mamuna>

Mamuna: Glosuje na tego uczestnika, ktory jest dobrym graczem i jest mi blizszy

<podchodzi Nestea>

Nestea: Głosuję na osobę, która w swojej grze pokazała, że nie tylko była godna miejsca w tym programie, ale aktywnie angażowała się w interakcje z innymi mieszkańcami Wielkiego Brata, dostarczyła najwięcej wrażeń w swojej grze i nie bała się odważnych, przemyślanych ruchów.

*inside*
Powód, dla którego postanowiłam ostatecznie oddać na nią głos jest taki, że jej grę poznałam lepiej, mimo to szczerze czuję się rozczarowana i spodziewałam się więcej fajerwerek, może niekoniecznie jakiegoś wylewu na siebie pomyj, ale żeby dziewczyny bardziej przekonały w swoich mowach do siebie. W Newt bardziej doceniam jej podejście do bardziej otwartego powiedzenia o swojej strategii, ale… Jak dla mnie zaprzeczyła sama sobie, mówiąc że nie jest wierna jednej stronie, po czym twierdzi, że, używając cytatu niewyrwanego z kontekstu: “Trzymałam się tej grupy osób, bo wyznaję zasadę, że jak już wchodzę z kimś w sojusz to gramy razem.” w kontekście sojuszu z Woytasem i z Chione, po czym odpowiadając mi na pytanie o jej przywiązaniu do konkretnych osób, “Przez całą grę chyba ani razu nie grałam tylko i wyłącznie pod jedną osobę czy grupę osób. Nawet w F4 grałam razem z Duncanem i Alexis na raz” i o ile Alexis grała dla mnie w niektórych momentach wręcz zbyt zachowawczo, to teraz będę opierała ich grę na całokształcie, sugerując się poprzednimi sezonami. Jak miałabym komuś dać szansę na double winnera, sama otoczka tego jak Newt i Alexis grały w swoich grach, dlatego dla mnie było ważne, aby powiedziały, jak bardzo ich gry się różniły na przestrzeni pierwszych sezonów, dawalam najwięcej nadziei na ich ostatnie starcie i wierzyłam, że Alexis zagarnie ostatniego HoH’a, though. Do Newt nie mam też wiele złego na temat powiedzenia i mocno się bujnęła, mimo to popełnia ten sam błąd, co ja – chce napisać sporo, przez co w pewnym momencie jedno zdanie przedstawia zupełne przeciwieństwo, co przedstawiała do tej pory. Do Alexis, pokazała pazury i to ją wyróżnia spośród wszystkich, jak trzeba było gdzieś zagrać, wykorzystała to odpowiednio i nawet przyszło na jej korzyść, nawet jeśli w mowie pisze, że wolała się nie wychylać w trakcie.

<podchodzi Forever>

Forever: Głosuje na bliską mi osobę, która w tym sezonie pokazała w tym sezonie, że jeszcze bardziej rozwinęła się jako grasz! Całuski

<podchodzi Pati>

Pati: Głosuje na osobe, ktorej kazdy ruch byl przemyslana i ktora wiedziala z kim rozmawiac aby dojsc dalej.

<podchodzi Chanel&Patryk>

Chanel&Patryk: Głosujemy na osobę, która do końca do została nam wierna i próbowała się za nami wstawić

<podchodzi Justyna>

Justyna: Głosuję na osobę, która najbardziej zasługuje na wygraną za całokształte tego co zaprezentowała

<podchodzi Ania Sr>

Ania Sr: Głosuję na osobę, która zagrała najlepiej i dawała mi spokój

<podchodzi Rafik>

Rafik: Decyzja po dzisiejszych waszych odpowiedziach była… trudna, czego się zupełnie nie spodziewałem. Zaskoczyłyście mnie obydwie. Natomiast głosuję na osobę, która w moim odczuciu wykazała się większym sprytem i wyczuciem sytuacji. My vote goes to…

<podchodzi Woytas>

Woytas: głosuje na osobę, która najbardziej moim zdaniem zasłużyła na ten wyjątkowy tytuł. Na osobę, która wiedziała czego chce i która rzeczową mową i odpowiedziami potrafiła udowodnić, że wszystko toczyło się według jej planu

<podchodzi Chione>

Chione: Głosuję na osobę, przy której bardzo miło budowało się socjal i za którą najmocniej trzymałam kciuki. ❤️

<podchodzi Maw>

Maw: głosuję na osobę, która dała z siebie wszystko

*inside*

Ogromne gratulacje!!! Obie dałyście z siebie 1000000%, jestem z was mega dumny! Nie będę ukrywać, że mój kontakt z wami był no niestety średni, więc bardzo czekałem na mowy, by głównie na nich się skupić – przeczytałem je bardzo wnikliwie, ale obie były dla mnie na podobnym poziomie, dlatego głosuję na osobę, która miała ze mną odrobinę lepszy social i której argumenty wydały mi się bardziej szczere (wiem, że to gra oparta na kłamstwach, ale biorąc pod uwagę finał – zwłaszcza w jednym pytaniu jedna osoba wyszła według mnie zdecydowanie lepiej od drugiej). Ale nie bierzcie tego do siebie – dla mnie obie pokazałyście, że jesteście top of the top, niestety mogę głosować na jedną osobę…

<podchodzi Mikki>

Mikki: Głosuje na osobę, która moim zdaniem najlepiej poradziła sobie z przekonaniem mnie, że grała najlepiej…

<podchodzi Duncan>

Duncan: Głosuje na osobę, która będzie godnie reprezentować ten wyjątkowy sezon UBB i była najmocniejszym ogniwem! Jednak pamiętajcie, uważajcie na ogień, bo jest bardzooo gorący. 🔥

<podchodzi Krystian>

Krystian: Głosuje na kogos kto przeszedl nielatwa droge od samego poczatku i nie zlewal ludzi w momencie kiedy wygral badz byl bezpieczny

_____

LIVE FINALE

Komu uda się złamać system, a czyja gra okaże się błędem w kodzie Wielkiego Brata? Przekonamy się w przyszłorocznej edycji, jesienią 2023!

Nadszedł moment na który wszyscy czekaliśmy. Już za chwilę przekonamy się kto z pary Alexis i Newt zdobędzie tytuł najlepszego uczestnika Big Brothera. Who wins? Let’s find out.

Witamy na wielkim finale Ultimate Big Brother! To był wyjątkowy miesiąc Big Brothera w którym szesnaście gwiazd ze wszystkich naszych poprzednich edycji stanęło do walki o tytuł najlepszego z najlepszych.

Za nami trzydzieści sześć dni zdrad, sojuszy, nagłych przewrotów oraz twistów. Uczestnicy przez cały sezon nie wiedzieli czego mogą się spodziewać, ale ostatecznie przebrnęlki przez wszystkie złowieszcze plany Wielkiego Brata.

Dziś przekonamy się kto z finalistów zgarnie upragniony tytuł i wpisze się do Big Brotherowego Hall of Fame jako pierwsza osoba, która wygrała Big Brothera dwa razy.

Czy będzie to Alexis? Która potrafi każdemu powiedzieć co o nim myśli bez przebierania w słowach jednocześnie nie stając się celem do eliminacji?

A może to Newt wygra swój drugi sezon z rzędu? Bezkonkurencyjna w konkurencjach, przyjaźnie nastawiona do każdego. Czy to wystarczy do zdobycia wygranej?

Zanim przejdziemy do głównej części finału jeżeli jeszcze nie zagłosowaliście na swojego zwycięzcę w naszym głosowaniu to macie jeszcze chwilę! Pamiętajcie, że głosujecie na osobę, która waszym zdaniem ma WYGRAĆ!

Jeżeli chcecie żeby Alexis została zwyciężczynią Ultimate Big Brother oddajcie głos na nią.
Jeżeli chcecie żeby Newt została zwyciężczynią Ultimate Big Brother oddajcie głos na nią.

Głosowanie zostanie zakończone za parę minut, więc spieszcie się z głosami, bo wasza faworytka może potrzebować waszych głosów!

Już za chwilę przekonamy się kto wygra, ale najpierw przywitajmy czternaście osób, których przygoda już dobiegła końca, naszych jurorów! @Mamuna @Nestea @Forever @Pati @Chanel i @Patryk @Justyna @Ania Sr @Rafik @woytas @Chione @Maw @Mikki @Duncan i @Krystian!

Czas aby Alexis i Newt opuściły dom Wielkiego Brata i porozmawiały z nimi o swojej grze!

WYWIAD TOP 2

Meciek Willis: Powitajmy nasze finalistki! @Alexis i @Newt Zanim przejdziemy do tego na co wszyscy czekają najpierw sobie chwilę porozmawiamy o waszej grze! Jak oceniacie swoje występy w tej edycji? Jesteście z siebie zadowolone? Widzicie jakieś braki, które z perspektywy czasu chciałybyście poprawić?

Alexis:  Jak wspomniałam w mowie, na samym początku bałam się że nie uda mi sie przetrwać nawet pierwszych rund. Ale to co się mi udało osiągnąć przebija wszystkie moje oczekiwania. Jestem z siebie ogromnie zadowolona, nie spodziewałam się Że po raz drugi uda mi się dojść do samego konca. Braki w mojej grze się pojawiły, nie da się ich uniknąć, ale nie jestem fanką rozgrzebywania przeszłości. Tak jak sie wszystko wydarzyło, tak mi odpowiada.

Newt: Ja na pewno jestem z siebie zadowolona. Jasne, widzę braki i to dość duże, ale opisałam je dokładnie w odpowiedziach na pytania jury i trochę nie chcę się teraz powtarzać, więc myślę, że ograniczę się tutaj do ogólników. Jestem bardzo zadowolona z tego, jak bardzo rozwinęłam się jako gracz przez te dwie edycje. Jak poprawił się mój socjal jako całość, jak nabrałam pewności siebie, której potrzebowałam żeby zagrać rzeczywiście dobrze. Na pewno chciałabym poprawić taką konsekwentność swojej gry i równomierne rozłożenie sił w trakcie edycji. Nie było idealnie, ale ogólnie bardzo się cieszę, że mogłam zagrać w UBB i jestem z tego występu zadowolona.

Meciek Willis: Jeżeli miałybyście wskazać jeden moment w edycji, gdzie zwątpiłyście, że uda wam się zajść do finału – jaki byłby to moment?

Alexis: Nigdy pewności nie miałam co do finału. Zawsze liczyłam się z tym ze ktoś mnie odstrzeli i najbardziej liczyłam się z tym wtedy kiedy oglosiliscie podwójna eksmisję w finałowej piątce. Wiedziałam że albo wygram veto, albo lecę do jury.

Newt: Myślę, że dla mnie były to dwa momenty. Sam początek, kiedy nie wierzyłam, że będę w stanie dojść gdziekolwiek w tej edycji. Drugim momentem była ta “socjalna czarna dziura” w środku edycji, kiedy straciłam motywację do gry.

Meciek Willis: Czy uważacie, że niezależnie od wyniku każda z was byłaby godną zwyciężczynią tej edycji? Czy może macie coś sobie do zarzucenia pod względem gry?

Alexis: Bycie w finale z Newt to dla mnie najlepszy scenariusz i juz czuje sie usatysfakcjonowana. Jeśli wygram to super, jeśli przegram to cieszę się że z kim takim jak ona. Wiadomo, moja gra mogła być lepsza, ale ja wszystkie swoje cele spelnilam. Konkurencja byla przez te 36 dni na tyle duża ze dotrwanie tutaj samo w sobie bylo okropnie trudne.

Newt: Mówiąc wprost nie po to nie wyrzucałam Alexis w F6 żeby uznawać ją teraz za niegodną finału 😄 Myślę, że bez względu na wynik dzisiejszego finału obydwie zasłużyłyśmy na to, żeby tutaj być i nie mogłabym być szczęśliwsza z powodu tego, że mogę się dzisiaj zmierzyć z Alexis w finale.

Meciek Willis: Czy na sam koniec chciałybyście dodać cokolwiek od siebie?

Alexis: To ja będę bardzo monotonna i jeszcze raz podziękuję za niesamowitą edycję tak Alexis jak i wszystkim innym uczestnikom! Naprawdę świetnie się bawiłam i mam nadzieję, że Wy też 😄 Duże gratulacje należą się także hostom za świetną organizację i anielską wręcz cierpliwość.

Newt: Bardzo Wam dziękuję za zaproszenie do tej edycji. Nie żałuję wzięcia udziału. To była świetna zabawa w świetnym towarzystwie pod profesjonalnym okiem. Dziekuje prowadzacym, uczestnikom i mojej wspolfinalistce. Może ja mogłam się spisać lepiej, ale wy nie.

 

CROWNING THE WINNER

Zanim przejdziemy do najważniejszego punktu wieczoru, czyli ogłoszenia zwyciężczyni – czas zajrzeć w przyszłość. Już za rok kolejna grupa mieszkańców wprowadzi się do domu Wielkiego Brata, a my mamy mały przedsmak tego, co na nich czeka…

Komu uda się złamać system, a czyja gra okaże się błędem w kodzie Wielkiego Brata? Przekonamy się w przyszłorocznej edycji, jesienią 2023!

Dotarliśmy do momentu na który wszyscy czekali. Czas poznać zwyciężczynię Ultimate Big Brother. W ramach przypomnienia – jurorzy głosowali na osobę, która ich zdaniem powinna WYGRAĆ. Ta z was, która zdobędzie więcej głosów zostanie zwyciężczynią.

Mamuna oddała swój głos na…

Obraz

Nestea chce, żeby czempionem UBB została…

Obraz

Forever jako zwyciężcyznię wskazał…

Obraz

Pati zapaliła świeczkę nad nickiem…

Obraz

Chanel z Patrykiem podjeli wspólną decyzję…

Obraz

Justyna na wygraną wybrała…

Obraz

Ania Sr dostarczyła słodki deser…

Obraz

Rafik zagłosował na…

Obraz

Woytas wybrał klucz z nickiem…

Obraz

Chione powiesiła świąteczną bombkę wokół…

Obraz

Maw zdecydował, że lepiej zagrała…

Obraz

Mikki nagrodził swoim głosem….

Obraz

Duncan jako zwyciężczynię widzi…

Obraz

Krystian w łazience wybrał…

Obraz

Nasza najukochańsza publiczność wskazała…

Obraz

 

 

CONGRATULATIONS @ALEXIS!!! YOU ARE THE WINNER OF ULTIMATE BIG BROTHER!!

Kamil Chen Moonves&Meciek Willis: CMON OUT ALEXIS, CMON OUT NEWT!

 

DISCORDS FAVORITE PLAYER

Kamel Chen Moonves: Przed nami jeszcze tylko jedno. Poznanie wyników AFP!
Jest już tyle głosów, że czołówka się nie zmieni, więc nie ma co przedłużać.

 

Gratulacje Alexis!!!!
Zostajesz DISCORD’S FAVORITE PLAYER!!!

Specjalne wyróżnienia dla Chione i Woytasa – od początku do końca znajdowaliście się w
czołówce i wasza przewaga nad resztą była niezagrożona!

 

PODZIĘKOWANIA

Kamel Chen Moonves: Kochani. To było szalone ponad 100 dni, najbardziej intensywny okres w mojej ORGowej karierze. Ale było warto! Dziękuje za wszystkie nowe i stare oosoby, które sprawiły, że loża widzów codziennie tętniła zyciem. Dziękuje zarówno castowi BB10 jak i naszym wspaniałym gwiazdom z UBB! To była sama przyjemność oglądać jak gracie. Big Brother zamyka swoje drzwi w tym roku, ale pamiętajcie…te drzwi się kiedyś otworzą ponownie. Na samym końcu chciałbym podziękować Mećkowi, który bardzo pomógł mi przetrwać przez te wszystkie dni bez zawału mózgu jakby to nazwała Pati. Czółko wszystkim, do zobaczenia i zapraszam na czytanie odcinków!

Meciek Willis: Chciałbym ogromnie podziękować wszystkim uczestnikom tegorocznych edycji za udział zarówno w Big Brother: Shattered Oaths jak i udział w Ultimate Big Brother. Każdy z was dodał coś od siebie do edycji, obie będą niezapomniane. Uczestnikom Ultimate Big Brother chciałbym ogromnie podziękować za powrót do gry po mniejszej lub dłuższej przerwie, cieszę się, że udało nam się was znów zobaczyć w tym formacie i każdy z was zaangażował się w grę. Chcę też podziękować Kamilowi za świetną współpracę w kolejnym sezonie i nie mogę się doczekać kolejnej edycji, chociaż zdecydowanie po tych czteru miesiącach należy nam się DŁUGA przerwa od prowadzenia. To był niesamowity sezon i mam nadzieję, że kolejne również będą tak dobre. Jeszcze raz dzięki dla wszystkich i do zobaczenia!

CONFESSIONALS

1.Alexis 9 (258)

2.Newt 8 (110)

3.Krystian 0 (127)

4.Duncan (148)
5.Mikki (175)
6.Maw (161)
7/8.Chione (161)
7/8.Woytas (111)
9.Rafik (92)
10.Ania Sr (40)
11.Justyna (54)
12.Chanel&Patryk (44)
13/14.Pati (50)
13/14.Forever (54)
15.Nestea (64)
16.Mamuna (21)